Dużo meczów przed Gryfem Słupsk. Czas jeszcze bardziej odmłodzić skład
Gryf Słupsk zagra w środę zaległe spotkanie w Bałtyckiej III lidze. Zmierzy się z Pogonią Barlinek. To starcie miało się odbyć 6 kwietnia. Niestety, ze względu na opady śniegu zalegające na boisku w Barlinku zostało w tamtym terminie odwołane. Gryf Słupsk chciał wtedy grać, proponował nawet gospodarzom przybycie do Słupska, proponował więc pokrycie połowy kosztów przyjazdu. Pogoń nie zgodziła się na takie rozwiązanie. Dlatego spotkanie, z urzędu, przez Pomorski Związek Piłki Nożnej zostało przeniesione. Odbędzie się w środę, 1 maja, o godz. 17 w Barlinku. - Gdybyśmy zdobyli trzy punkty w poprzednim meczu z Dębem Dębno, to moglibyśmy realnie myśleć o utrzymaniu. Remis spowodował że uratowanie się byłoby zbiegiem matematycznych wyliczeń i szczęścia. W najbliższych grach młodzi zawodnicy powinni grać w dłuższym wymiarze czasowym. Już z Pogonią Barlinek Paweł Szutenberg nie wystąpi, bo będzie pauzował za żółte kartki - mówi Grzegorz Wódkiewicz, szkoleniowiec Gryfa.
Słupszczanie przez dwa tygodnie rozgrywają pięć meczów z rzędu. Po starciu z Dębem Dębno w środę, 1 maja, zagrają z Pogonią w Barlinku. W sobotę, 4 maja, zmierzą się z Koralem w Dębnicy. W kolejną środę, 8 maja, w zmaganiach Pucharu Polski na szczeblu województwa pomorskiego walczyć będą w Przodkowie z GKS, i w sobotę, 11 maja zmierzą się z Gwardią Koszalin. - Trzeba więc sprawdzić naszą młodzież. Oczywiście w miarę możliwości. Bez względu na to, czy się utrzymamy, czy nie, będzie duża przebudowa w naszym klubie. Z powodów finansowych będziemy grali tym składem, który mamy aktualnie najlepszy - dodał trener.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Głos Pomorza (gp24.pl)
relacjďż˝ dodaďż˝: slupszczanin |
|