AZS Politechnika Koszalin pewnie awansowała do ćwierćfinału Challenge Cup. Awans teoretycznie był zapewniony już wczoraj po okazałym zwycięstwie, dziś trzeba było postawić kropkę nad 'i'. Akademiczki tego dokonały pokonując ABU Baku
37:22. Dla koszalińskiego szczypiornika jest to
największe osiągniecie w historii, bowiem jeszcze nigdy Politechnika nie grała tak daleko w europejskich pucharach. W dzisiejszym spotkaniu dla Politechniki najlepiej rzucały
Tatiana Bielenia 10,
Marta Dąbrowska 7,
Sylwia Matuszczyk 7, a dla azerskiej drużyny
Alyona Shulindina 6 oraz
Irana Gasimova 5. Warto dodać, że do ćwierćfinału awansowała także inna polska drużyna KKS Kielce, która pokonała w dwumeczu francuski Mios Biganos Bassin D'Arcachon.

Początek spotkania to szybko trzy zdobyte bramki przez Politechnikę i prowadzenie
3:0. Goście pierwszą bramkę zdobyły w 3 minucie za sprawą
Rany Nasradinovy. W 8 minucie akademiczki prowadziły
6:3. Rywalki goniły wynik i zbliżyły się do jednej bramki
6:5. Później ponownie jak wczoraj zaliczyły przestój, co szybko wykorzystała Politechnika zdobywając cztery bramki z rzędu
10:5. W 20 minucie przewaga biało zielonych wynosiła 6 bramek i ciągle rosła. Na pięć minut przed zakończenie pierwszej połowy przewaga wynosiła osiem bramek. Pierwsza połowa zakończyła się pewnym prowadzeniem koszalinianek
18:9.
Druga połowa zaczęła się od szybko zdobytej bramki przez
Tatianę Bielenie 19:9 na co szybko odpowiedziały rywalki zdobywając dziesiątą bramkę. Politechnika grała swoje i powiększała przewagę, która w 40 minucie wynosiła już 14 bramek
27:13. W 45 minucie trener AZS-u poprosił o czas, bowiem Azerki rzuciły trzy bramki z rzędu i zniwelowały stratę do 11 bramek. Po złapaniu oddechu akademiczki wskoczyły na odpowiedni tor. Bramki
Marty Dąbrowskiej i
Joanny Chmiel i wysoka przewaga 13 bramek
32:19. Rywalki do końca walczyły o zniwelowanie strat, ale dobrze grająca Politechnika utrudniała im to zadanie. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania koszalinianki prowadziły
35:21. Kolejne bramki dorzuciła
Tatiana Bielenia, a także wracająca po kontuzji kolana
Sylwia Lisewska, drużyna z Baku zdołała odpowiedzieć tylko jedną bramką i całe spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem biało zielonych 37:22.
AZS Politechnika Koszalińska tym samym awansowała do ćwierćfinału, co jest ogromnym sukcesem. Klub teraz z wyczekiwaniem będzie czekał na losowanie i poznanie nowego rywala, z którym zmierzy się w marcu.