Jak równy z równym
Dziś w Golczewie o godz. 14.00 miejscowa Iskra podejmowała w IV rzucie Pucharu Polski, piąty zespół III ligi Energetyka Gryfino. Mimo tego, iż gospodarze nie wystąpili w tym meczu bez dwóch najlepszych napastników Stefańskiego i Dobrowolskiego, to i tak napsuli spoko krwi utytułowanemu Energetykowi. Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana, nieliczne ataki Gryfinian kończyły się na dobrze w tym meczu dysponowanej obronie Iskry. Również gospodarze próbowali odgryźć się kilkoma atakami, jednakże blok defensywny Energetyka, prowadzony przez doświadczonego reprezentanta Polski oraz byłego gracza ŁKS Łódź - Roberta Sieranta również nie przynosiły rezultatu. Do przerwy wynik spotkania wynosił 0:0.
Druga połowa również zaczęła się od mądrej gry Golczewian, którzy cały czas dotrzymywali kroku gościom, jednakże w 69’ minucie meczu, nie ustrzegli się jednego błędu w tym spotkaniu, kiedy to ładnym strzałem głową Brzeziański dał prowadzenie Energetykowi. Iskra próbowała odrobić straty była, nawet bliska strzelenia bramki wyrównującej, kiedy to po ładnej akcji Madeja prawą stroną, napastnicy nie potrafili skutecznie przeciąć piłki zagranej wzdłuż bramki. Kiedy już wszyscy kibice myśleli, że spotkanie zakończy się wynikiem 0:1 dla gości, fatalny błąd w 93 minucie meczu robi obrońca Iskry - Bartosz Trepkowski, którego konsekwencją jest bramka Kutasiewicza. Ostatecznie spotkanie kończy się wynikiem 0:2 dla Gryfinian. Jednakże gra Golczewian napawa optymizmem przed nadchodzącymi meczami ligowymi.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Iskra |
|