Pierwsze mecze zarówno Dębu jak i Błękitnych Stargard to zwycięstwa, odpowiednio 2:1 nad Energetykiem oraz 2:1 z rezerwami szczecińskiej Pogoni. Kolejne spotkania nie poszły już po myśli zarówno samych piłkarzy jak i kibiców tych klubów.
Po czterech kolejkach, cztery punkty oraz odległe pozycje w tabeli, to bilans obydwu ekip. Już w sobotę bezpośredni bój w Dębnie i szansa na zwycięstwo, a tym samym odbicie się od dołu tabeli, choćby na kilka dni. Początek spotkania w Dębnie przy ul. Gorzowskiej o godz. 16.00.
Zapowiada się ciekawy bój, bo Dąb, mimo niekorzystnego bilansu jak dotychczas, zdążył pokazać, że walczyć potrafi.

Tak było chociażby w szalonym meczu z Chemikiem, który zakończył się dość niespotykanym, jak na piłkarskie boiska, wynikiem 5:5. W wyjazdowych potyczkach szczęścia było już nieco mniej, a zatem przyszły porażki. Ewentualne sobotnie zwycięstwo pozwoliłoby podreperować licznik punktowy i dać nadzieje na lepsze jutro. Porażka z kolei może mocno pogrążyć zespół, na który spadnie lawina krytyki sprzed sezonu.

Piłkarze ze Stargardu Szczecińskiego także notują tendencję spadkową. Kibice czekają na przełamanie zespołu, które ma również przyjść w najbliższą sobotę. W odróżnieniu jednak od Dębu, Błękitni na wyjazdach prezentują lepszą formę i w tym upatrują swoich szans na trzypunktową zdobycz.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne