W sobotę rezerwy Pogoni Szczecin rozegrają kolejne spotkanie III ligi, tym razem w Trójmieście zmierzą się z Polonią Gdańsk. Jutrzejszy rywal szczecinian zdobył dotąd cztery punkty, wygrywając z Arką II Gdynia (5:0) i remisując z Gryfem Słupsk (1:1). Trener Mateńko przyznał, że nie wie czego spodziewać się po najbliższym przeciwniku. Szkoleniowiec nigdy nie miał okazji prowadzić zespołu przeciwko gdańskiej drużynie. - Wiemy, że jest to beniaminek, który zaczął przeciętnie, ale w ostatnim meczu okazale wygrał z rezerwami Arki - powiedział Mateńko. - Jest to dla nas przeciwnik nieobliczalny.

Polonia Gdańsk awansowała do III ligi z drugiego miejsca w IV lidze pomorskiej z siedmiopunktową przewagą nad Orlętami Reda. Jedenaście „oczek” więcej od najbliższego rywala Pogoni uzbierały rezerwy Arki Gdynia. - Jedziemy walczyć o zwycięstwo - podsumowuje krótko cel meczu trener Mateńko. -Staramy się wpoić chłopakom, że piłkarze Pogoni Szczecin muszą mieć mentalność zwycięzców.
Szkoleniowiec przyznał, że wynik jest ważny, ale są też inne czynniki pozasportowe, które sprawiają, że dobrze jest wygrywać. - Miło jest otworzyć następnego dnia gazetę i przeczytać kilka dobrych recenzji o występie zespołu oraz zobaczyć, że jesteśmy wysoko w tabeli - przyznał z przymrużeniem oka Mateńko. - To motywuje nas do pracy.

�r�d�o: pogonszczecin.pl