Bardzo efektownie wypadło inauguracyjne spotkanie Pogoni 04 przed własną publicznością. Szczecinianie, głównie dzięki dobrej końcówce pokonała Gwiazdę Ruda Śląska 5-1.
Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, szczecinianie uzyskali wyraźną przewagę na boisku, jednakże mało z niej wynikało. Portowcom podobnie jak przed tygodniem brakowało skuteczności, swoje sytuację marnowali kolejno Ricardo, Douglas i Marcin Mikołajewicz. Głównie przez to, że obie drużyny skupiały się na bronieniu dostępu do własnej bramki kibice zobaczyli niezbyt ciekawą i bezbramkową pierwszą połowę spotkania.

W drugiej połowie zawodnicy „zero-czwórki” podkręcili tempo spotkania, skutkiem tego był widoczny brak sił u przeciwników, którzy coraz częściej uciekali się do faulowania gospodarzy. Mimo wyraźnej przewagi szczecinianie na pierwszego gola czekali aż do 32 minuty, wtedy to worek z bramkami rozwiązał Douglas. Z kolejnego gola, już minutę później, po asyście Michała Kubika cieszył się Mikołajewicz. Rudzianie od tego momentu zaczęli grać z lotnym bramkarzem, lecz na niewiele to się zdało, bo po kolejnych 60 sekundach drugi raz z bramki cieszył się Mikołajewicz. Goście nie zdążyli jeszcze dobrze otrząsnąć się po stracie bramki, a po kolejnej stracie piłki w środku boiska przegrywali już 4-0, czwartek gola w ciągu czterech minut zdobył Ricardo.

Gwiazda odpowiedziała bramką Jacka Hewlika po strzale z dystansu, jak później się okazało było to wszystko na cało było stać tego dnia podopiecznych Rafała Krzyśki. Rudzian w ostatniej minucie dobił debiutujący w ekstraklasie Bartosz Przygórzewski.

W następnej kolejce Pogoń 04 zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem - Remedium Pyskowice.

ďż˝rďż˝dďż˝o: pogon04.szczecin.pl/własne