Porażka w pierwszym spotkaniu
![]()
To sprawiło, że po 30 minutach gry prowadził 2:0. Oba gole Lechici zdobyli po pięknych strzałach z dystansu. Najpierw trafił Paweł Baraniak, a pięć minut później z jeszcze dalszej odległości przy słupku uderzył Dominik Chromiński. Portowcy próbowali się odgryzać, ale niestety rywal nie pozwalał im na wiele. W dodatku boisko z powodu kontuzji opuścić musiał podstawowy stoper Damian Karczmarski. Chwilę po zmianie Lech zdobył kolejnego gola. Po dośrodkowaniu w pole karne źle interweniował Krystian Rudnicki, który łapał piłkę w ten sposób, że ta wpadła do bramki. Tuż przed przerwą w polu karnym Pogoni faulowany był zdobywca pierwszego gola i ekstraklasowy sędzia Adam Lyczmański wskazał na jedenastkę. Rzut karny pewnie wykorzystał Tomasz Kędziora i na przerwę piłkarze z Wielkopolski schodzli z czterobramkową przewagą.
Także druga połowa zaczęła się dla Pogoni źle. W 56 minucie Lech przeprowadził bardzo składną akcję, w której wymienił kilka szybkich podań. Akcję kończyło dośrodkowanie w pole karne, które próbował wybić Maciej Wyganowski. Został jednak popchnięty, wpadł na piłkę i wbił ją do własnej bramki. Po kolejnych zmianach trenerzy przesunęli z obrony do pomocy Sebastiana Rudola. Wtedy gra Pogoni zaczęła wyglądać dużo lepiej. To Portowcy częściej byli przy piłce i atakowali, ale trudno się temu dziwić - Lech wysoko prowadził i myślami mógł być już trochę przy następnym spotkaniu. 10 minut przed końcem w polu karnym faulowany był Adam Porzeziński a 'wapno' skutecznie wykorzystał najmłodszy na boisku Dawid Kort. Chwilę później pokaz indywidualnych umiejętności zaprezentował Mateusz Lewandowski. Pomocnik ograł z łatwością obrońcę Lecha i wystawił piłkę Bartoszowi Sasinowi, który zdobył gola i ustalił wynik na 5:2. W piątek zespół Kazimierza Bieli i Macieja Mateńki zagra z Zagłębiem Lubin. Szczecinianie wciąż mają duże szanse na medal i wciąż liczą się w walce o złoto. Wszystko jest w ich nogach, muszą wygrać pozostałe dwa spotkania.
�r�d�o: pogonszczecin.pl/Krzysztof Ufland
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|