Pogoń Baltica Szczecin w meczu 8. kolejki Superligi Kobiet ma spore szanse sprawić mistrzyniom Polski z Gdyni sporego psikusa. A takim na pewno będzie wygrana i przeskoczenie rywala w ligowej tabeli.

- Tak, faktycznie jest to obecny mistrz Polski, ale on wcale nie jest teraz taki mocny jak to było wcześniej, np. w poprzednim sezonie. Będziemy chciały zrobić wszystko by zdobyć kolejne dwa punkty - śmiało stwierdziła nowa szczecińska zawodniczka Stefka Agova.

Ostatni, bardzo dobry występ przeciwko kielczankom wlał dużo optymizmu w drużynie Dariusza Molskiego. W zespole z pewnością wzrosły morale i wiara we własne siły. Potwierdzeniem tego są słowa nominalnej obrotowej Moniki Stachowskiej. - Postaramy się 'namieszać' w tej lidze.

Ten optymizm wcale nie jest przesadzony. Za tym wszystkim idzie bowiem co raz lepsza gra całej drużyny. Zdaje się, że już do lamusa przechodzą niewymuszone błędy własne, które momentami aż raziły w oczy. W bardzo szybkim tempie postępy robi między innymi Adrianna Płaczek. Obecnie jest to jeden z najmocniejszych punktów tej ekipy.

- Moim zdaniem ten skład osobowy, który mamy obecnie jest dobry. My musimy po prostu dalej nad sobą pracować. Potrzebujemy czasu. Musimy się jeszcze zgrać i wtedy może być naprawdę bardzo dobrze - dodała Agova.

O podtrzymanie passy sukcesów nie będzie jednak łatwo. W ekipie Andrzeja Niewrzawy są zawodniczki, które mogą gospodyniom sprawić sporo problemów. Za taką należy uważać m.in. obrotową Patrycję Kulwińską czy chociażby 34-letnią bramkarkę gdynianek Beatę Kowalczyk.

Konfrontacja młodości z młodością z lekką dozą doświadczenia. Kto z takiego starcia może wyjść zwycięsko?

Serdecznie zapraszamy na ten pojedynek. Początek zawodów już w sobotę o godzinie 16.00. Wstęp dla kibiców bezpłatny.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne