Nasza drużyna jest najlepsza
Na debiut w ligowym meczu Sergei Mošnikov czekał dość długo. Do Portowców dołączył w połowie poprzedniego sezonu, zadebiutował dopiero teraz w meczu z Jagiellonią. - Bardzo cieszę się, że zagrałem, ale nie mogę być do końca szczęśliwy, ponieważ moja drużyna nie wygrała tego meczu. Gdybyśmy dowieźli te trzy punkty do końca spotkania, czułbym się znacznie lepiej - mówi w rozmowie z Grzegorzem Hatylakiem reprezentant Estonii. Obecny szkoleniowiec Pogoni nie boi się stawiać na młodych zawodników. W sierpniu zabrał Mošnikova na mecz pucharowy do Grudziądza. Od pewnego czasu włącza pomocnika do meczowej osiemnastki. Gdyby nie czerwona kartka Ediego, mógł on nawet zadebiutować już w Poznaniu.
Czy przegraliście dwa punkty, a nie zdobyliście jednego? Czy to nie był dobry mecz w wykonaniu Pogoni, czy po prostu Jagiellonia była nieco lepsza?
- Według mnie to nasza drużyna jest najlepsza. A co do meczu, to trudno powiedzieć. W każdym spotkaniu wychodzimy po to, by wygrać i dlatego nie można się dziwić, że zawodnicy nie są zadowoleni z takiego wyniku. On nie może być dla nas dobry. Po golu Akahoshiego zabrakło w Pogoni akcji ofensywnych, które mogłyby zdusić, dobić rywala. Dlaczego? - Trudno jednoznacznie powiedzieć. Być może w jakimś stopniu było to zmęczenie po wyczerpujących meczach jak ostatni w Poznaniu czy wcześniej w Szczecinie z Wisłą Kraków. Jagiellonia chwilami i mocno nas przyciskała i wyprowadzała groźne kontry. Naprawdę trudno tak na szybko jednoznacznie powiedzieć. To jest sport i takie rzeczy się zdarzają. Wszedłeś na ostatnie 20 minut spotkania. Czy jesteś gotowy na grę od pierwszej minuty? - Oczywiście, że tak, choć dotychczas nie grałem pełnego meczu już dłuższy czas. Chcę grać dla zespołu i mam nadzieję, że trener to widzi i będzie dawał mi kolejne szanse. To od niego zależy decyzja, kto w którym momencie meczu wchodzi na boisko. Po to jestem w zespole, by jak najwięcej grać, a jak najmniej siedzieć na ławce.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne / Grzegorz Hatylak (PogonSzczecin.pl)
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|