Zostało liczenie na cud
Spójnia Stargard poległa drugi raz w drugim meczu ze Zniczem Basket Pruszków 59:57. Stan rywalizacji to 2:0 dla Pruszkowian. Teraz aby Spójnia znalazła się w półfinale play-off musi wygrać trzy spotkania z rzędu.
Teraz rywalizacja przeniesie się do Stargardu Szczecińskiego gdzie zostanie rozegrane co najmniej jedno spotkanie. Jeżeli Stargardzianie odniosą w nim zwycięstwo to następne spotkanie rozegrają już następnego dnia. Jeżeli po tych meczach wynik będzie 2:2 to w środę 25.04 zostanie rozegrane decydujące spotkanie w Pruszkowie. Ale, aby biało-bordowi znaleźli się w półfinałach muszą liczyć na cud. Niedzielne widowisko było bardzo emocjonujące, podobnie jak sobotnie.
Od samego początku obie ekipy grały na równym poziomie. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na kilka punktów. Tak było do samego końca spotkania. Na dwie minuty do końca meczu Znicz odskoczył na 57:51 i można było przypuszczać że jest po meczu. Jednak goście szybko się zmobilizowali i doszli rywali i na 40 sekund do końca był remi 57:57. Ochońko mógł dać prowadzenie Spójni ale nie trafił z półdystansu. Na 19 sekund przed końcem trafił Szmełda-Krzycki i Basket prowadził 59:57. Wtedy o czas poprosił Tadeusz Aleksandrowicz aby rozrysować ostatnią akcję. Piłkę miał Ochońko, który na dwie sekundy do końca rzucał nieskutecznie z półdystansu i załatwił on Spójni porażkę 57:59.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pzkosz.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: service |
|