AZS Koszalin górą w derbach
AZS Koszalin pokonał Kotwicę Kołobrzeg w derbach Pomorza Środkowego 85:68. Była to siódma wygrana z rzędu dla akademików, goście natomiast nadal nie potrafią zwyciężyć na wyjeździe. Bardzo dobre spotkanie rozegrał rozgrywający kołobrzeżan, Oded Brandwein. Podczas dwóch kwart zdobył on osiemnaście punktów oraz cztery asysty. - W pierwszej połowie mieliśmy najwięcej problemów z rozgrywającym Kotwicy Kołobrzeg, Odedem Brandweinem, który grał bardzo dobrze. Nieźle spisywał się także Szymon Rduch. Wiedzieliśmy, że po agresywnej obronie na tych dwóch zawodnikach będziemy mieli większe szanse na zwycięstwo - powiedział dla plk.pl po spotkaniu trener AZS Koszalin, Andrej Urlep.
W drugiej połowie trener akademików do krycia wspomnianego Brandweina na parkiet posłał JJ Montgomery'ego. Okazało się to dobrym posunięciem, Izraelczyk z polskim paszportem od tamtego momentu zdobył tylko dwa punkty. W zespole z Koszalina dobrze zagrali Kamil Łączyński i Callistus Eziukwu. Dobra gra w obronie oraz na rozgrywaniu przez Kotwicę miejscowym dała więcej pola do popisu. Po przerwie słabiej prezentował się Dutkiewicz, jednak nie było to problemem dla trenera akademików, który dzięki szerokiemu składowi miał do dyspozycji innych zawodników. Punkty dla teamu z hali Gwardii zdobywali Callistus Eziukwu i JJ Montgomery. - Mamy problemy z naszym składem, na ławce mam za mało zawodników, ponieważ mamy problemy z kontuzjami. W meczu nie zagrał Demetrius Brown, który zmaga się z kontuzją dłoni. Trener gospodarzy miał więcej pola do manewru i jego liderzy mogli odpoczywać - rzekł po derbowej rywalizacji trener Kotwicy, Tomasz Mrożek.
W czwartej ćwiartce przewaga gospodarzy wynosiła dwadzieścia punktów, przyjezdni jednak mimo zmęczenie atakowali nadal. Nadzieje na dobry rezultat dla sympatyków Czarodziejów z Wydm przywróciły dwie trójki Wichniarza. Po chwili kolejne punkty dla Dwie trójki z rzędu Łukasza Wichniarza przywróciły nadzieję kibicom Kotwicy. Po chwili podobną zdobycz na swoim koncie zapisał nowy nabytek koszalinian, Piotr Pamuła. - Druga połowa była w naszym wykonaniu znacznie lepsza. Mimo że mieliśmy na początku nieco problemów z obroną strefową Kotwicy, to po chwili odnaleźliśmy swój dobry rytm. Teraz pozostaje nam wygrać z Polpharmą Starogard Gdański, a później będziemy przygotowywać się do fazy play-off. Szczerze mówiąc, nie robi mi różnicy to, z kim zagramy w ćwierćfinale, bo wiem, że będziemy musieli zagrać na sto i więcej procent - podsumował trener Urlep.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Patryk Pietrzala/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|