Walczą o siódmą lokatę
AZS Koszalin zmierzy się z ŁKS Łódź w środowym pojedynku, który rozpocznie się o 19:00 w hali Gwardii przy Fałata 34. Łódzkiego beniaminka nie wolno lekceważyć, o czym przekonały się Polpharma Starogard Gdański oraz AZS Politechnika Warszawska. - Myślę, że w ostatnim meczu dostaliśmy nauczkę, ponieważ moi zawodnicy nie grali ze zbyt dużym zaangażowaniem. Nie możemy pozwolić sobie na nerwowe końcówki, potrzebujemy efektownych zwycięstw - powiedział dla plk.pl szkoleniowiec akademików, Andrej Urlep. W ekipie gości nie zagra Michał Michalaka, natomiast u koszalinian LaMonta McIntosha, u którego uraz barku okazał się bardziej poważny. - Nie wiemy czy LaMont zagra w tym sezonie w naszych barwach. Mówiło się o dwóch tygodniach, jednak ten czas wydłuża się i tak naprawdę nie mam pojęcia, kiedy nasz rozgrywający będzie zdolny do gry - ocenił trener ze Słowenii.
Gospodarze dzisiejszego spotkania mają jeszcze szanse, aby zająć siódme miejsce w tabeli, ale aby tak było porażki musi zaznać Śląsk Wrocław. Wrocławianie wygrali we wtorek u siebie z kołobrzeską Kotwicą 95:68. Dwa punkty przewagi nad akademickim teamem może być kluczowa w walce o lepsze rozstawienie w ćwierćfinale play-off. - Oczywiście, że wciąż wierzymy w siódme miejsce! Dlaczego mielibyśmy w to nie wierzyć? Gdyby było inaczej, to na pewno nie gralibyśmy na sto procent, tak jak w spotkaniu z AZS Politechniką. Szkoda tylko, że musimy liczyć na potknięcia Wrocławia, ale walczymy i chcemy wygrać wszystkie mecze do końca, a to które miejsce zajmiemy, nie zależy do końca od nas - powiedział Piotr Pamuła, rzucający AZS. Zespół grający w hali Gwardii ma patent na łódzkiego beniaminka, w obydwu spotkaniach biało-niebiescy odnieśli wysokie zwycięstwa (109:75 i 100:71). Można spodziewać się pojedynku pomiędzy Kamilem Łączyńskim a Jarosławem Zyskowskim.
Środowe spotkanie odbędzie się 4 kwietnia o 19:00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Patryk Pietrzala/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|