Kotwica przegrała w Poznaniu
Kotwica Kołobrzeg przegrała w Poznaniu z miejscowym PBG Basketem 66:75. O porażce zadecydowała słaba dyspozycja oraz postawa Darella Harrisa. Środowy pojedynek rozpoczął się od ambitnej gry gospodarzy. Twardo i agresywnie zagrała dwójka rozgrywających z Serbii, Djordje Micić i Niksa Nikolić. Dobra postawa miejscowych sprawiła, że po dwóch minutach prowadzili już 9:4. Kołobrzeżanie mimo słabszego początku zaczęli grać swoje, punkty dla nich zdobywał Oded Brandwein, a z półdystansu trafiał Łukasz Wichniarz. Ekipy z Poznania i Kołobrzegu mimo słabszej dyspozycji swoich liderów trafiali kosz za koszem. Końcówka pierwszej połowy nie przyniosła zmian, goście za sprawą Wichniarza oraz Rducha byli skuteczni zza linii 6,75 cm, a miejscowi odpowiadali błyskawicznie za sprawą trafień Żarko Comagicia.
Żadna z ekip nie potrafiła przejąć inicjatywy w środowym pojedynku. Dzięki błędom defensywy poznaniaków Kotwica za sprawą trafień Brandweina oraz Dziduszki na piętnastominutową przerwę schodziła z prowadzeniem jednym punktem. Na początku trzeciej kwarty mogło się wydawać, że walka punkt za punkt będzie wciąż trwała. Dla Czarodziejów z Wydm trafiał z półdystansu Demetrius Brown. Dzięki temu przyjezdni wyszli na prowadzenie trzema oczkami (41:38). - W trzeciej kwarcie coś się zacięło i zagraliśmy w niej katastrofalnie. Nie potrafię powiedzieć dlaczego przestaliśmy bronić pick'n'rolle i wracać do obrony. Trzecia kwarta była absolutnie kluczowa - powiedział dla plk.pl po spotkaniu skrzydłowy Kotwicy Łukasz Diduszko.
Gospodarze jednak nie poddali się i zaczęli grać swoje. Punkty dla PBG Basket zaczął zdobywać Aleksander Lichodzijewski. Na pięć minut przed końcem trzeciej odsłony poznaniacy wyszli na prowadzenie 47:41. Podopieczni Tomasza Mrożka nie potrafili przedrzeć się przez agresywnie grającą defensywę koszykarzy prowadzonych przez trenera Bogicevicia. Łukasz Wichniarz zatracił skuteczność, a Darell Hariss nie mógł się odnaleźć na parkiecie. Bardzo ważne okazały się dwie ostatnie minuty trzeciej ćwiartki, kiedy to PBG prowadził jedynie czterema oczkami. Zespołowe akcje teamu ze stolicy Wielkopolski spowodowały, że ich przewaga wzrosła do dziesięciu punktów, a kołobrzeżanie nie byli w stanie straty tej odrobić. Ostatecznie wygrała drużyna z Poznania, która na parkiecie pokonała Kotwicę 77:66.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Maciej Szulejewski/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|