Porażka Pogoni Połczyn-Zdrój
Seria meczów bez porażki Pogoni Połczyn-Zdrój została przerwana. Pogoń w sobotę przegrała na własnym stadionie z Mechanikiem Bobolice 1:5 (1:1). Kibice, którzy mieli apetyty na kolejne zwycięstwo, po meczu byli bardzo zawiedzeni postawą swojej drużyny. Pogoń miała o co grać w tym meczu. Po pierwsze sytuacja w tabeli nie jest jeszcze bezpieczna, a drużyna ciągle zagrożona jest spadkiem. Po drugie występ przed własną publicznością podwójnie zobowiązuje do zaangażowania i dobrej gry. Po trzecie w poprzedniej rundzie w Bobolicach sromotnie Pogoń przegrała 5:1, więc była to bardzo dobra okazja do rewanżu. Niestety drużyna od samego początku nie weszła dobrze w mecz grając zbyt ospale, pozbywając się szybko piłki i zostawiając wiele miejsca przeciwnikom.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Pierwsi bramkę strzelili goście w 35 minucie po strzale Skórki. Bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pogoń szybko wyrównała po bardzo ładnym uderzeniu z rzutu wolnego Mateusza Kowalczyka w 38 minucie. Pogoń mimo, że nie prezentowała się tego dnia najlepiej w pierwszej połowie miała trzykrotnie bardzo dobre okazje do strzelenia goli, ale raziła nieskutecznością. Właściwie to Mechanik Bobolice mógł cieszyć się z remisu po pierwszej odsłonie meczu.
Po przerwie Pogoń ruszyła zdecydowanie do ataku i stworzyła dwie groźne sytuacje pod bramka gości, nic jeszcze nie zapowiadało takiego dramatu na koniec meczu. Kibice mieli nadzieję, że szybko uda się strzelić bramkę na 2:1 i uspokoić grę. Nikt nie spodziewał się, że za chwile Pogon straci bramkę i mecz zakończy się katastrofą. Po rzucie wolnym wykonywanym przez gości w 55 minucie na tyle nieszczęśliwie piłkę wybijał głową nasz obrońca, że wpakował ją głową do siatki. Od tego momentu zawodnicy Mechanika uwierzyli w zwycięstwo, a nasza drużyna kompletnie odpuściła mecz i zaczęło się to, co bardzo dobrze znamy z poprzedniej rundy. Z ligi spadną prawdopodobnie nie dwie, ale trzy drużyny. Niestety przegrana z Mechanikiem Bobolice spowodowała, że Pogoń dała się dogonić goniącym ją drużynom. Olimp Złocieniec, który pokonał 7:1 Głaz Tychowo zrównał się już punktami z Pogonią, a nieoczekiwanie mecz wygrał również Hubertus Biały Bór z Darzborem Szczecinek 3:2 i traci już tylko 3 punkty do naszej drużyny. W najbliższą sobotę Pogoń czeka bardzo trudny mecz w Dygowie. W wyjazdowym spotkaniu połczyńska ekipa zmierzy się z wiceliderem rozgrywek Rasel Dygowo.
�r�d�o: Krzysztof Szewczuk (www.polczynzdroj24.pl)
relacjďż˝ dodaďż˝: polczynzdroj24 |
|