Emocje tylko po przerwie
Po trzeci komplet punktów z rzędu sięgnęli w słoneczne, sobotnie popołudnie piłkarze Gwardii Koszalin. Podopieczni Wojciecha Megiera w 22. kolejce III ligi bałtyckiej ograli na swoim boisku Cartusię Kartuzy 2:1 (0:1). Bramki dla gospodarzy zdobył Jacek Magdziński (55', 70'), a dla pokonanych Kacper Tułowiecki (42'k). Pierwsza część spotkania nie była porywającym widowiskiem. Optyczna przewaga należała do gospodarzy, lecz z obu stron sytuacji do zdobycia gola było jak na lekarstwo. Po kwadransie rywalizacji, z dystansu mocno uderzył Izmajłowicz, a Tułowiecki z trudem przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Cartusia odpowiedziała dwoma niegroźnymi strzałami, które nie sprawiły problemów Rzepeckiemu. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, arbiter podyktował rzut karny dla gości. Żółtą kartką ukarany został Daniel Morawski, a z „jedenastki” celnie uderzył… bramkarz Kacper Tułowiecki i do przerwy Cartusia prowadziła w Koszalinie 1:0.
Drugie trzy kwadranse przyniosły koszalińskim kibicom dużo więcej emocji. W miejsce Norberta Dondery na murawie pojawił się ofensywny pomocnik rodem z Japonii Kosuke Ikegami, na prawą stronę defensywy powędrował Marcin Ignaszewski, a gra gwardzistów ożywiła miejscową publiczność. Już dziesięć minut po przerwie, po akcji Ikegamiego i Nowackiego, piłka dotarła na prawe skrzydło do Wojciechowskiego, który mocno dośrodkował, a z pięciu metrów futbolówkę do siatki wpakował Jacek Magdziński. Boiskowe poczynania gospodarzy nabrały jeszcze szybszego tempa. Na placu gry pojawili się Damian Miętek oraz Leszek Pazdur, którzy zastąpili Więckowskiego i Wojciechowskiego. W 65 minucie po akcji wprowadzonej dwójki, w dobrej sytuacji wprost w Tułowieckiego uderzył naciskany przez obrońcę Pazdur.
Pięć minut później gwardziści objęli prowadzenie. Z lewej strony pola karnego pomiędzy defensorami Cartusii zatańczył z piłką Ikegami, wycofał ją do Nowackiego, a akcję celnym strzałem wykończył Magdziński. Napastnik gospodarzy znalazł się jeszcze w dwóch dobrych sytuacjach do zdobycia gola, ale za każdym razem skutecznie powstrzymywali go obrońcy zespołu z Kaszub. W 82 minucie ponownie ze znakomitej strony pokazał się Ikegami. Japończyk wbiegł z futbolówką między trzech defensorów i mocnym strzałem z ostrego kąta zmusił do wzmożonego wysiłku Tułowieckiego. Mimo dość dużej przewagi gospodarzy, zawodnicy Wojciecha Megiera musieli mieć się na baczności. Gracze z Kartuz szukali swojej szansy w szybkich kontrach, po których wywalczali wiele stałych fragmentów gry. Do takich należał między innymi strzał z rzutu wolnego Arkadiusza Kordyla, po którym piłka minęła słupek bramki Rzepeckiego. Do końcowego gwizdka rezultat nie uległ już zmianie i Gwardia wygrała trzeci kolejny mecz, ogrywając Cartusię Kartuzy 2:1.
�r�d�o: gwardia-koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|