Pierwszy egzamin zdany
Podobnie jak kilka miesięcy wcześniej Chemik nie miał problemów z pokonaniem Jedynki Aleksandrów Łódzki, nawet gdy przyszło mu zagrać na terenie rywala. Tym samym spadł pierwszy kamień z serca Piotra Sobolewskiego ale to dopiero początek.
Tylko w drugim secie sobotniego pojedynku policzanki dały gospodyniom nieco więcej pola do popisu, co skończyło się walką na przewagi, ale niezbyt długą. Chemik wygrał w tym secie 26:24. W pierwszym i trzecim z kolei różnica klasy była mocno widoczna a dominacja Chemika nie podlegała dyskusji. Ekipa Kwiatkowskiej, Kaliszuk i Raczyńskiej znów dobrze zaprezentowała się w zagrywce, czego z kolei bardzo brakowało zespołowi gospodyń, ale również ataku i bloku. Wygrana jest też cenna dla samych siatkarek z Polic, bo przecież to one odczuwają najbardziej zmiany w klubie, co też potwierdza Ewa Kwiatkowska - Zwolnienie trenera Bujka w pewien sposób nas zdołowało, ale podchodzimy do grania profesjonalnie. Życie toczy się dalej. My mamy założone pewne cele i musimy się wziąć w garść i dalej pracować - mówiła w rozmowie po meczu z Ewą Koperską.
Już w środę kolejny pojedynek przed Chemikiem. We własnej hali podejmie SMS Sosnowiec, który nie powinien być trudnym rywalem, ale spotkanie zapewne będzie okazją do przećwiczenia paru elementów. Już za tydzień bowiem dojdzie do meczu na szczycie w Murowanej Goślinie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/siatka.org
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|