Spójnia wreszcie wygrała na wyjeździe
Spójnia Stargard w dwudziestej kolejce udała się do Inowrocławia gdzie pokonała miejsceowe Sportino 78:67. Mecz dla przyjezdnych był bardzo ważny. Stargardzianie wiedzieli że jeśli nie chcą wypasc poza pierwszą czwórkę ten mecz musza wygrac.
Mecz celną trójką rozpoczął Zabłocki Jednak po akcji Parzycha i trójce Stępnia bialo-bordowi prowadzili 3:5. Jenak gospodarze nie złożyli broni i po akcjach Kukiełki i trójkach Hana Inowrocławianie prowadzili 13:9. Jednak do roboty wzięli się Parzych wraz z Pabianem. Po ich akcjach był remis po trzynascie. Ostatecznie pierwsze dziesięc minut wygrali miejscowi 18:17.
Drugie dziesięć minut świetnie rozpoczęli podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza. Po akcjach Kalinowskiego, Pabiana oraz Stępnia Spójnia wypracowała siedmiopunktowe prowadzenie. Jednak na wiele się to nie zdało. Już po dwóch minutach Sportino odzyskało prowadzenie. Jednak na dwie minuty przed końcem przypomniał o sobie Parzych. Akcja za dwa i trzy dała Spójni prowadzenie 31:36. Ale piękną trójka równo z syreną końcową ustalił Kalinowski. Po pierwszej połowie Stargardzianie prowadzili 33:39.
Druga połowa także dużo lepiej zaczęła Spójnia. Tym razem po akcjach Bodycha goście prowadzili jedenastoma punktami. Jednak do czego nas przyzwyczaili nasi gracze potrafią tracić punkty seriami. Nie inaczej było i tym razem. Po połowie trzeciej kwarty był remis 46:46. A po trzech minutach Sportino już prowadziło 54:50. Jednak to Stargardzianie prowadzili przed ostatnią kwarta 54:55. W czwartej kwarcie do czwartej minuty było ciekawie. Jednak później Spójnia uciekła na dziesięć punktów czego nie oddała już do końca meczu. Ostatecznie Spójnia wygrała 78:67 i nadal jest na czwartym miejscu w tabeli i liczy się w walce o pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pzkosz.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: service |
|