Chemik przegrywa z Iną
Pięć groźnych akcji i cztery gole. Nie lada skutecznością popisali się piłkarze Iny Goleniów, którzy w sobotnim sparingu pokonali 2:4 (1:) Chemik Police.
Wynik spotkania po koszmarnym błędzie bramkarza otworzył Robert Śliwiński. Kwadrans później wyrównał Emil Andrzejewski. W drugiej połowie samobójczą bramkę zdobił Michał Janicki, zaś trzecią i czwartą bramkę dla Iny dołożyli Śliwiński i Sławomir Paszkowski. Straty z rzutu karnego zmniejszył Wojciech Fadecki.
KP Chemik (1. poł.): Rusek - Jakubiak, Janicki, Domin, Szewczykowski, Baranowski, Sowała, E. Andrzejewski, Bieniek, Jóźwiak, Kosakowski
KP Chemik (2. poł): Strzelec - D. Skowron, Janicki, Mruk, Szczupaczyński, Galoch, Sowała, Krawiec, Fadecki, P. Andrzejewski, Kosakowski (53’ P. Skowron) Zagrał też Sylwester Trepkowski Ina: Sobolewski - Stuba, Jeż, Dobrowolski, F. Borek (11’ Jaśkowiak), S. Paszkowski, W. Borek, Trosko, Jarząbek, Śliwiński, Wanagiel Bramki: 0:1 - 11 minuta - Robert Śliwiński 1:1 - 27 minuta - Emil Andrzejewski 1:2 - 50 minuta - Michał Janicki (samobójcza) 1:3 - 57 minuta - Robert Śliwiński 1:4 - 80 minuta - Sławomir Paszkowski 2:4 - 89 minuta - Wojciech Fadecki (karny) Spotkanie od samego początku toczone było w trudnych warunkach. Nie dość, że na dzień dobry piłkarze w ramach rozgrzewki zmuszeni byli do odśnieżenia całego boiska ze śnieżnej czapy, to pierwsza połowa rozgrywana była w niskiej temperaturze i przy solidnych opadach śniegu. I najwidoczniej zimowa aura rozkojarzyła blok defensywny Chemika, który już 11 minucie stracił bramkę. Robert Śliwiński wypatrzył wysuniętego przed bramkę Piotra Ruska i mierzonym strzałem z 25-30 metrów wrzucił mu piłkę „za kołnierz”. Na stratę bramki usiłowali odpowiedzieć Emil Andrzejewski, Patryk Baranowski, Filip Kosakowski i Jarosław Jóźwiak, jednak żaden nie był w stanie pokonać golkipera Iny. Całkiem składną akcję Chemik wyprowadził w 23 minucie, gdy po prostopadłym podaniu Jóźwiaka Kosakowski trafił w wychodzącego z bramki Pawła Sobolewskiego. Cztery minuty później było już 1:1, gdy dośrodkowanie Kosakowskiego na bramkę strzałem głową zamienił Andrzejewski. Chemik ciągle naciskał i pod koniec pierwszej połowy jeszcze raz mógł pokonać golkipera Iny. Tym razem jednak szarżującego w pole karne Patryka Baranowskiego desperackim wślizgiem od tyłu powstrzymał Mariusz Stuba. W pierwszej połowie wyjątkowo łatwo było ocenić przewagę Chemika, wystarczyło bowiem popatrzyć na boisko i na ślady pozostawione na świeżym śniegu. Połowa Chemika w wielu miejscach, szczególnie na bokach pola karnego pokryta była świeżym, niezadeptanym śniegiem. Zupełnie inaczej wyglądała za to połowa Iny. Druga odsłona meczu, w której trener Szmit wystawił praktycznie samych juniorów zaczęła się od samobójczej bramki Chemika. Spod końcowej linii centrował Tomasz Trosko, zaś Michał Janicki mimo krzyku i interwencji Piotra Strzelca podbił nad nim piłkę prosto między słupki. Kilka minut później po wrzucie z głębi pola Śliwiński precyzyjnym strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie i w ten sposób Ina po dwóch uderzeniach na bramę prowadziła 3:1. Chemik co chwilę budował akcje, jednak ciągle brakowało ostatniego podania. Najbliższy wyrównania był w 74 minucie gdy po fantastycznym trzydziestometrowym podaniu Patryka Galocha i równie ładnym przyjęciu w polu karnym Wojtek Fadecki uderzył prosto w bramkarza. Co z tego, że gospodarze ciągle napierali jak każda akcja Iny kończyła się golem. W 80 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony najwyżej do piłki wyskoczył Sławomir Paszkowski i Chemik przegrywał już trzema bramkami. W końcówce straty mogli zmniejszyć Patryk Skowron, Paweł Andrzejewski i Sylwester Trepkowski, jednak sztuka ta udała się dopiero Wojtkowi Fadeckiemu, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Dawida Jeża na Pawle Krawcu. Niestety piłka nożna nie jest sprawiedliwa i w dzisiejszym sparingu powtórzył się scenariusz z jesieni, gdy Chemik mimo znacznie lepszej postawy na boisku przegrywał lub remisował. Ina miała poważne problemy z zagrożeniem bramce Chemika, a mimo to zdołała wygrać 4:2. Kolejny mecz kontrolny zostanie rozegrany w najbliższą środę o godzinie 17.00 na boisku przy ul. Piaskowej, zaś przeciwnikiem będzie zespół Kluczevii Stargard.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|