SMSki postraszyły w drugim secie
Siatkarki Szkoły Mistrzostwa Sportowego przegrały w derbowym spotkaniu z Piastem Szczecin 0:3 (16:25, 23:25, 9:25). Po 15. kolejkach II ligi zajmują ósmą pozycję w ligowej tabeli. Początek pierwszego seta to wyrównana walka. Od stanu 7:7, szczeciński Piast zwiększał swoją przewagę punktową i pierwszy set wygrał do 16. Druga partia rozpoczęła się od dobrej gry policzanek, które na początku prowadziły 6:3, potem szczecinianki wyrównały i przejęły inicjatywę.
W pewnym momencie różnica Piasta nad SMSem wynosiła cztery punkty. Przerwa, o którą poprosił Jerzy Taczała przynosiła znakomity efekt - policzanki odrobiły straty i traciły już tylko jeden punkt do Piasta. Od tego momentu, toczyła się walka punkt za punkt. SMSki obroniła pierwszą piłkę setową, jednak przy drugiej już nie dały rady i drugi set przegrały do 23.
Wydawać by się mogło, że trzeci set będzie równie ciekawy jak drugi. Tak było do stanu 14:6. Od tego momentu, szczecinianki zaczęły powiększać swoją przewagę i zrobiło się 22:8. Podopieczne Jerzy Taczały zdołały w trzecim secie zdobyć jeszcze jeden punkt, a Piast wygrał tę partię do 9 i całe spotkanie 3:0 - Tak naprawdę, to w tej lidze chcemy się uczyć. Naszym celem nie jest zwycięstwo za wszelką cenę - naszym celem jest szkolenie zawodniczek. Mecz z Piastem był kolejnym egzaminem. Myślę, że przez większą część meczu, moje zawodniczki wstydu nie przyniosły. Pokazały, że posiadają określone umiejętności - oczywiście tych umiejętności było za mało, aby wygrać nawet jednego seta - powiedział po spotkaniu Jerzy Taczała - W drugim secie, gra naprawdę mogła się podobać. Trochę szkoda, że nie udało się go wygrać, bo przedłużylibyśmy grę z Piastem, który jest mocnym zespołem. Widać było dzisiaj, że to Piast ma większe doświadczenie i umiejętności - jest silniejszy. Mam nadzieję, że ten mecz pozwolił naszym siatkarkom podnieść swoje umiejętności. - Było kilka sytuacji, których, jako zespół, mogliśmy uniknąć. Na pewno brakuje nam siły w ataku. Dzisiaj z dobrej strony pokazała się Kasia Krawczyk, która momentami brylowała w ataku oraz Marcelina Wiązowska, która w ataku wyróżniała się skutecznością - kontynuował szkoleniowiec SMSu - Był też moment, gdy graliśmy nieźle blokiem - z tego elementu jestem chyba najbardziej zadowolony. W polu zagraliśmy poniżej swoich możliwości - na pewno możemy grać lepiej. - Były również momenty, gdy graliśmy słabo zagrywką. Jest to element, nad którym musimy jeszcze popracować. Na treningach zawodniczki wykonują ją lepiej niż w meczu. Zdaję sobie z tego sprawę, że podczas spotkania panują zupełnie inne emocje - powiedział Jerzy Taczała szkoleniowiec SMS Police - Trenerzy innych drużyn potwierdzają, że mój zespół gra w drugiej rundzie ligi lepiej niż w pierwszej. Jest to takim optymistycznym akcentem dla nas, ale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas jeszcze wiele pracy. Wyjściowy skład SMSu: Iza Kaczmarek, Karolina Makaj, Katarzyna Krawczyk, Katarzyna Zawodzińska, Agnieszka Mazur, Marcelina Wiązowska oraz Martynika Robel.
�r�d�o: miastopolice.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: mateusz123 |
|