Rozmowa z Jessie Sappem
Pokonaliście dosyć pewnie zespół Siarki Jezioro Tarnobrzeg. Co Pan sądzi o przebiegu tego spotkania?
- Uważam, że jako zespół graliśmy bardzo dobrze. Zmuszaliśmy gości do rzutów z ciężkich pozycji, mieliśmy przewagę w zbiórkach. Wykonywaliśmy to, co sobie założyliśmy. Był Pan niekwestionowanym liderem Kotwicy, 28 punktów, 8 zbiórek oraz 5 asyst to bardzo dobry rezultat. - Znasz moje zasady. Robię to, czego oczekuje ode mnie zespół, aby odnieść zwycięstwo. Zbieranie piłek, rozdawanie asyst czy też punktowanie, muszę tam być, chcę to robić. Dzisiaj wyszło mi to całkiem dobrze.
Co w Pana opinii stało się z Siarką Jezioro? Jest to bardzo ofensywnie nastawiony zespół, natomiast dzisiaj gra w ataku niekoniecznie im wychodziła.
- Myślę, że to zasługa naszej obrony. Zmusiliśmy ich do rzutów z niewygodnych pozycji, nasi wysocy parę razy ich zablokowali. Musieli rzucać za trzy punkty w nieciekawych okolicznościach. Sądzę, że z powodu naszej agresywnej obrony naszym rywalom zdarzało się nie trafiać nawet z dobrych pozycji. Graliście dzisiaj bez trenera Tomasza Mrożka. Czy sądzi Pan, że to mocno osłabiło zespół? - To była z pewnością duża strata, ale Mariusz Fiedosewicz, jego asystent, stanął na wysokości zadania. Radził sobie całkiem nieźle, umiejętnie nam doradzał, podpowiadał kiedy zagrać jaką zagrywkę, czy też kiedy zamieniać krycie w obronie. To między innymi za jego sprawą udało nam się odnieść zwycięstwo. W Koszalinie nie zagrał Pan najlepiej, natomiast dzisiaj jest Pan bohaterem. Jak to się dzieje, że jednego dnia jest źle, a drugiego jest wręcz fantastycznie? - W Koszalinie nie wszystko potoczyło się po naszej myśli. Myślę, że nie zawsze można trafiać każdego rzutu, nie co mecz rzuca się 20-30 punktów, nie zawsze ma się 8 asyst. Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Należy zapominać o słabszych występach i iść przed siebie, co uczyniłem i dzięki temu dzisiejszy występ mogę z pewnością zaliczyć do udanych. Dzisiejsze zwycięstwo było bardzo ważne, ponieważ przed tym spotkaniem mieliście taki sam bilans jak Siarka Jezioro. Czy Pana zdaniem jest to fundament, aby znaleźć się w fazie play-off? - Mam taką nadzieję. Jesteśmy dobrym zespołem. Znaleźliśmy się w dobrej sytuacji i musimy nadal tak grać, ponieważ zależymy od siebie.
�r�d�o: plk.pl/ Bartosz Szczechowski
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|