Zadowolenie mimo porażki
Wczoraj Olimpia Szczecin rozegrała kontrolny mecz. Tym razem przeciwnikiem był spadkowicz z Ekstraligi - Stilon Gorzów.
Od pierwszej minuty widoczna była przewaga Olimpijek, które w większości prowadziły grę na połowie rywala. W pierwszej połowie w dobrej sytuacji znalazła się Anita Janik, która będąc na 5. metrze próbowała dogrywać piłkę, zamiast uderzać na bramkę gospodarzy. Po kilku minutach Magdalena Lachman przyjmuje prostopadłe podanie od Justyny Siwek, uderza na bramkę, lecz nie zauważa dobrze wbiegającej Katarzyny Tarnowskiej, która znalazłaby się w sytuacji sam na sam z bramkarką. W 48 minucie Olimpia traci bramkę. Rzut rożny wykonuje zawodniczka Gorzowa Wlkp., jej koleżanka z drużyny zostaje nieupilnowana przez nasze obrończynie i z bliskiej odległości pokonuje Katarzynę Krowiak.
Po straconej bramce Olimpijki się nie poddają i walczą do ostatniego gwizdka. W 66 minucie w dobrej sytuacji znalazła się Joanna Tokarska, która wykorzystuje błąd bramkarki. Mija ją, lecz ona wchodzi jej w nogi. Po tym faulu Tokarska musiała opuścić boisko, na które już nie powróciła. W 85 minucie Lachman mogła wyrównać, lecz kopnięta piłka z 15 metrów ląduje na poprzeczce.
Również trzeba podkreślić, że trenerzy dali szansę wykazania się młodym zawodniczkom - Kasii Michalskiej oraz Kornelii Okoniewskiej. Pokazały się one z bardzo dobrej strony, a w przyszłości będą dobrymi zastępczyniami starszych koleżanek. Mimo porażki, możemy być zadowoleni, ponieważ dziewczyny pokazały wolę walki, jednak jest jeszcze nad czym popracować. Zawodniczki powinny zachować zimną krew, niewykorzystane sytuacje zemściły się, co przepłaciliśmy porażką. Następny i ostatni sparing już w sobotę z KKP Bydgoszcz.
�r�d�o: mksolimpia.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|