W ostatnim sparingu przed startem sezonu, Sparta Węgorzyno udała się do pobliskiego Radowa Małego w mocno okrojonym składzie. Jedenastym zawodnikiem był kierownik zespołu Marcin Żaworonek, który miał swoje okazje by wpisać się na listę strzelców. Pozostałe nieobecności wynikały z kontuzji jakie trapią zawodników (Kiernicki, Dzikiewicz, Romańczyk) jak i braku czasu.

Pierwsze trzy kwadranse to optyczna przewaga przyjezdnych. Sytuacji nie wykorzystywali Kacper Baszak, Jarosław Konieczny czy Damian Szubert. Ten ostatni, pod koniec pierwszej połowy zdobył bramkę po precyzyjnym strzale w dłuższy róg bramki. Po przerwie, obraz gry z każdą minutą zmieniał się na korzyść Radowii. Błędy popełniane przez linię obrony pozwoliły miejscowym na coraz groźniejsze strzały, które bronił jak mógł Przemek Noryca. Po jednej z takich akcji pada bramka wyrównująca. Kilka minut później kolejny błąd w obronie i kolejna bramka. W końcowych minutach na bramkę Radowii strzał oddał Kacper Baszak lecz nieskutecznie. Ostatecznie Radowia pokonuje Spartę 2:1.

�r�d�o: http://spartawegorzyno.pl/news.php