Nastula lepszy od Wrońskiego w Koszalinie
W sobotę w Koszalinie odbyła się gala MMA - Wieczór Mistrzów, zorganizowana przez Fundację All Sports Promotion. W głównym daniu wieczoru zmierzyli się mistrzowie olimpijscy z Atlanty 96', Paweł Nastula walczył z Andrzejem Wrońskim, lepszy w starciu gigantów okazał się Nastula, który na pokonanie Wrońskiego potrzebował zaledwie 88 sekund.
Przed walką Mistrzów odbyły się nie mniej emocjonujące cztery inne pojedynki. W pierwszym pojedynku zmierzył się koszalinianin Marek Maroko Kowalczyk z Ireneuszem Cholewą. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł zawodnik gospodarzy, który wygrał, na punkty jednogłośną decyzję sędziów. W następnej walce zmierzyli się Piotr Piotrowski oraz Szymon Bajor. Walka, była niezwykle emocjonująca, zawodnicy zostawili bardzo wiele sił w ringu, zwycięsko z pojedynku wyszedł Piotrowski, który doprowadził do pierwszej porażki w formule MMA Szymona Bajora. Zawodnicy ring opuścili w asyście sekundantów, ponieważ nie byli wstanie samemu wydostać się z ringu.
W kolejnej walce zmierzył się Daniel Omielańczuk, który preferuje styl karate, rywalizował z wyższym i potężniejszym Jakubem Beresińskim. Zwycięstwo odniósł, ten pierwszy, który w efektowny oraz skuteczny sposób dwa razy trafił kopnięciem w głowę Beresińskiego, a ten po drugim kopnięciu upadł na ring, a sędzia bez wahania przerwał walkę i tym samym Omielańczuk odniósł kolejne zwycięstwo w formule MMA.
Przed walką wieczoru odbył się jeszcze jeden pojedynek, w którym 50-letni reprezentant Koszalina Andrzej Radomski, a jego rywalem był dużo młodszy oraz nieco niższy Ryszard Andruszko. Walka trwała niespełna półtorej minuty. Znakomicie zaprezentował się Radomski, który szybko uzyskał przewagę, przycisną swojego rywala do lin, następnie dzięki technice zapasów, obalił go oraz zdołał założyć duszenie, po czym Andruszko, bez wahania poddał walkę. Widownia podziękowała swojemu zawodnikowi owacją na stojąco. Zanim doszło do pojedynku wieczoru nieoczekiwanie zgasło światło, na szczęście organizatorzy szybko poradzili sobie z problemem. Widownia doczekała się. Do ringu, jako pierwszy do ringu wyszedł Nastula, chwilę później w ringu zjawił się Wroński. Następnie odśpiewano 'Mazurka Dąbrowskiego', ze względu na dokonania Wrońskiego oraz Nastuli. Paweł Nastula dwukrotnie zadał low-kick i czekał na możliwość wyprowadzenia ciosu ręką. Po niecałym półtorej minutowym boju było już po walce. Dwa ciosy w głowę i Wroński pada na deski. Szybko dopadł do leżącego rywala Nastula i sędzia widząc, co się dzieje przerwał pojedynek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: inf.własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|