Dały lekcję beniaminkowi
Piłkarki KKP Bydgoszcz po udanym debiucie na boiskach Ekstraklasy i niepodziewanym zwycięstwie z Mitechem jechały do Szczecina pełne optymizmu, zapowiadając grę o trzy punkty i zwycięstwo. Rzeczywistość okazała się być bardzo brutalna, bowiem beniaminek nie był w stanie zagrozić bramce, strzeżonej przez Anitę Piotrowską. Mecz był jednostronnym, choć niezbyt dobrym widowiskiem, w którym główną rolę odgrywały piłkarki szczecińskiej Pogoni. Dopełnieniem nieporadnej gry gości, był gol samobójczy, zdobyty przez Annę Pawłowską.
Gospodynie już w drugiej minucie mogły objąć prowadzenie. Dobre rozrzucenie akcji na skrzydło do Kasperskiej, która dograła mocną piłkę w pole karne. Piłka szukała Joli Siwińskiej, ale ostatecznie bydgoszczanki wyszły z tego obronną ręką. Najpierw Patrycja Balcerzak uderzyła bardzo mocno z szesnastego metra, ale nad poprzeczką. Chwilę później rzut rożny wykonywany przez Kasię Barlewicz. Do piłki w polu karnym najwyżej wyskakuje wcześniej wspomniana Balcerzak i to ona otwiera wynik tego spotkania, dając Pogoni prowadzenie 1-0. Na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać. Akcję rozpoczęła Balcerzak, podając do Darii Kasperskiej, dośrodkowanie w pole karne i do pustej bramki trafia aktywna Zsuzsanna Sinka. Kolejne szanse miała Kasperska po dwójkowej akcji z Barlage, oraz Kaźmierczak, jednak na posterunku była golkiperka z Bydgoszczy. Ładne podanie Siwińskiej w pole karne mogło otworzyć drogę do bramki Zsuzsanie Since, ale i tym razem sprytniejsza była bramkarka gości. W 40 minucie szczecinianki podwyższyły prowadzenie po rzucie rożnym. W zamieszaniu piłkę przejmuje Sinka, podaje do Kasperskiej a ta z bliska pakuje ją do siatki, po czym opuszcza boisko wyraźnie utykając na nogę. Na boisku pojawia się Emilia Zdunek.
Druga część spotkania rozpoczęła się od niemrawych poczynań obu zespołów, zadowolone z wysokiego prowadzenia podopieczne Mariusza Misiury starały się zbytnio nie forsować. W 64 minucie padła kolejna bramka dla gospodyń. Tym razem z dystansu uderzała Katarzyna Barlewicz, a celnie dobijała Emilia Zdunek, dla której jest to pierwsze trafienie w pierwszym zespole po rocznej walce z kontuzją kolana. Dwie minuty później jedyną groźną sytuację stworzyły bydgoszczanki. Próba przelobowania Anity Piotrowskiej jednak się nie powiodła, a futbolówka poszybowała obok bramki. W 77 minucie Jola Siwińska trafiła w poprzeczkę, a dobijać próbowała ponownie Zdunek, ale tym razem bramkarka z Bydgoszczy nie dała się zaskoczyć. W 80 minucie wbiegająca w pole karne Anna Pawłowska wykończyła ładne dośrodkowanie Joli Siwińskiej i pokonała własną bramkarkę. Dwie minuty później wynik meczu ustaliła Emilka Zdunek, po dwójkowej akcji z Siwińską. Zawodniczka ta dostała również pamiątkową statuetkę z tego spotkania za wyróżniającą się zawodniczkę. - Cieszę się z tych dwóch bramek, jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni. Przeciwnik nie był zbyt mocny i to w znacznym stopniu ułatwiło nam zadanie. - mówiła po meczu szczecinianka. Pogoń Szczecin - KKP Bydgoszcz 6:0 (3:0) Bramki: Balcerzak, Z. Sinka, Kasperska, Zdunek x2, Pawłowska - sam. Żółte kartki: Z. Sinka, M. Żyła Pogoń Szczecin Women: Piotrowska Anita- Pałaszewska Joanna, Proposina Anna, Kaźmierczak Monika, Żyła Mariola (Piekarek Anita), Barlewicz Katarzyna, Siwińska Jolanta, Balcerzak Patrycja, Sinka Zsuzanna ( Levcenko Julia), Kasperska Daria(Zdunek Emilia), Barlage Nataly ( Ładniak Małgorzata) KKP Bydgoszcz: Granowska - Pawłowska, Pencherkiewicz, Daleszczyk, Arbuz (46 Krychowiak), Pancek (87 Wiśniewska), Sass, Sieradzka, Kutnik, Makowska (37 Krauze), Siekierska
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |