Dotkliwa porażka Błoni na inaugurację
Piłkarze Błoni Barwice rozpoczęli kolejny sezon, będzie on zapewne jeden z trudniejszych w ostatnich latach. 13 sierpnia nie był zbyt szczęśliwy dla Barwiczan, wręcz pechowy. Zawodnicy Rafała Glanca zaczęli od najkrótszego wyjazdu w sezonie. Rywalem biało - zielonych była Pogoń Połczyn Zdrój. Po nie zbyt ciekawym spotkaniu, zespół Błoni przegrał 0-3. Wynik nie jest zaskoczeniem. Barwicka ekipa jest w bardzo trudnej sytuacji, odeszło od nich kilku podstawowych zawodników a w ich zamian nie sprowadzono do klubu żadnego, który podniósł by styl gry tej drużyny.
W sobotnim spotkaniu, Błonie zasłużenie przegrały z Pogonią. Choć gdyby swoje okazje wykorzystywali m.in. Paweł Koń czy Jakub Lis, to nie koniecznie wyjeżdżali by z Połczyna z zeroma punktami. Widać poważne braki kadrowe. A co więcej brakuje doświadczonego zawodnika, który mógłby pokierować grą w przodzie oraz podpowiedzieć różne ważne wskazówki dla kolegów z zespołu. Jak na razie nie widać światełka w tunelu, że do Barwickich Błoni przyszedł by jakiś nowy gracz.
W 34 minucie zespół Pogoni Połczyn Zdrój wyszedł na prowadzenie. Błąd krycia Barwickich obrońców, zawodnik gospodarzy wychodzi sam na sam i pewnie pokonuje Mariusza Fornala po strzale przy słupku, 1-0. W 37 minucie szybko Błonie mogły odpowiedzieć na bramkę strzeloną przez Połczynian. Składna kontra Błoni, Damian Zdeb walczy z obrońcą i znajduje się w pozycję sam na sam z bramkarzem, jednak był trochę z lewej strony pola karnego i strzał Damiana wylądował wprost w rękawicach Mariusza Pedrycza. Nie prawdopodobne jak Barwiccy zawodnicy psują 100 % okazje. Bo kolejna właśnie była w 41 minucie. Szybka piłka do Pawła Konia, ten długo prowadzi piłkę, schodzi do pola karnego, zamiast podawać do nie pilnowanego Łukasza Zbroszczyka, który czekał na piłkę, Paweł postanawia uderzyć na bramkę i obok słupka. Do przerwy utrzymuje się wynik 1-0 dla gospodarzy.
W 57 minucie gospodarze podwyższają. Dobra akcja Połczynian, skrzydłowy łatwo ogrywa Patryka Andrzejewskiego, dośrodkowuje, tam niepilnowany napastnik strzela z głowy i padła druga bramka, 2-0. Bardzo szybka kontra przyjezdnych, ładne dośrodkowanie Łukasza Zbroszczyka, Paweł Koń uderza piłkę z głowy i piłka zatrzymuje się na poprzeczce i po odbiciu uderza w linie bramkową, po czym obrońca Pogoni zdążył wybić piłkę. W 85 minucie gospodarze zadali ostateczny cios piłkarzom gości. Akcja Pogoni, nikt nie potrafił przejąć piłki z piłkarzy Błoni, napastnik gospodarzy pewnie pokonuje w akcji sam na sam Fornala po ładnym uderzeniu pod poprzeczkę, 3-0. Do końca meczu wiało nudą. Zespół z Barwic przegrał już w pierwszej kolejce swój pierwszy mecz w nowym sezonie. Z takim składem każdemu trenerowi ciężko by było poskładać drużynę, aby ta mogła skutecznie grać w lidze. Dzisiejszy pojedynek pokazał, że ten sezon będzie bardzo trudny dla Barwickiej drużyny. Ten skład wątpię, aby pozwolił utrzymać zespół w tej lidze. Brakuje kilku zawodników na kilku pozycjach. Gołym okiem widać że nie ma ataku, zawodników którzy potrafili by rozstrzygnąć losy na korzyść Barwiczan. Niedoświadczeni młodzi napastnicy Błoni, nie są na tyle dobrzy, aby w tej lidze strzelać gole. Dzisiaj to m.in. pokazali gdy każdy z nich miał bardzo dobrą okazje. Drugą kolejkę piłkarze Błoni Barwice zagrają na własnym stadionie. W najbliższą sobotę o godzinie 17:00 na Stadionie Miejskim w Barwicach Błonie podejmą Arkadię Malechowo. Arkadia w pierwszej kolejce miała grać z Darłovią Darłowo, lecz spotkanie zostało przesunięte na inny termin z powodu nawałnicy. Błonie : Mariusz Fornal - Patryk Andrzejewski, Mateusz Węgiełek, Bartosz Grygiel, Krzysztof Pieczara - Łukasz Zbroszczyk, Maciej Telążka, Grzegorz Łomakin, Jakub Lis - Damian Zdeb (Łukasz Smółka 65’), Paweł Koń ponadto nie grał : Mariusz Kreft
�r�d�o: www.bloniebarwice.vgh.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: jakubek14 |
|