3 zwycięstwo z rzędu
Dzisiaj spotkały się drużyny, które potrzebują punktów - był to ważny mecz dla obu ekip. Pierwsze minuty spotkania pokazały, że obie drużyny będą walczyć. Z obu stron były sytuacje strzeleckie, ale dopiero w 34 minucie Santos wyszedł na prowadzenie po rzucie wolnym pośrednim w polu karnym. Do rzutu podszedł Fafuła i trafił do siatki, ale jak się później okazało to nie była jego pierwsza bramka w tym spotkaniu. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił.
Po przerwie to Smolnica na początku była zdecydowanie lepsza, co udokumentował to strzałem z rzutu rożnego głową w 70 min Wojciech Michoń. Wydawało się, że to Olimpia strzeli bramkę na wagę zwycięstwa, ale w 82 minucie rzut wolny przed polem karnym, jakieś 23 metry od bramki Zbrzeźnego. Znowu podchodzi Bartek Fafuła i trafi bramkę na 1:2, ale to nie był koniec emocji w tym spotkaniu. 5 minut później po raz trzeci kapituluje bramkarz gospodarzy, po bardzo dobrym wykonaniu rzutu rożnego przez Grabarskiego - znowu do siatki trafia, zdobywając hat tricka Fafuła. Wydawało się, że taki wynik zostanie do końca, ale znowu po pięknej akcji Fafuły wynik się zmienił. Mijając dwóch rywali dogrywa piłkę do Pawła Wierzbowskiego a ten kieruje ją do pustej bramki. Santos zasłużył na gratulacje, bo to już 3 zwycięstwo z rzędu po nieudanym starcie. Brawo dla całej drużyny Santosu dla swietnie broniącego bramkarza i obrońców.
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: obserwator21378 |
|