Twierdza Słupsk Zdobyta!
Lepszych wiadomości ze Słupska nie mogliśmy dostać. Po 45 minutach Chemik Police prowadził z Gryfem 2:0. Wynik spotkania otworzył Marek Sajewicz, zaś na 2:0 podwyższył Piotr Grabarczyk. W drugiej połowie więcej bramek już nie opadło i tak pierwsza porażka Gryfa w obecnym sezonie, a zarazem kolejna wygrana Chemika stały się faktem.
Chemik: Strzelec - Jakubiak, Domin, Baranowski, Górski (78' Szewczykowski), Kosakowski(90+3' D. Skowron), Rembisz, Bieniek, Jóźwiak, Sajewicz (65' Fadecki), Grabarczyk (86' Krawiec)
Gryf: Krymowski - Andrychowski, Pruszczyk, Dworacki, Sterczewski(35' Nyoja), Kozłowski(52' Sołecki), Stępień, Witucki(73' Piekarski), Biegański, Świdziński(46' Pytlak), Gibczyński Statystyki (Gryf - Chemik): Strzały celne: 3 - 5 Strzały niecelne: 9 - 5 Faule: 21 - 16 Żółte kartki: 2 - 2 (Andrychowski, Gibczyński - Bieniek, Górski) Rożne: 5 - 3 Spalone: 2 - 2 Widzów: koło 400 Sędziowali: Radosław Mordaka - Bartłomiej Behmke, Łukasz Kowalik (PZPN, Gdynia) Już w pierwszej minucie spotkania gospodarze sobotniego spotkania mogli wyjść na prowadzenie. Lewą stroną naszym obrońcom uciekł Gibczyński i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Chemika i przestrzelił. Dwie minuty później w podobnej sytuacji piłkę Gibczyńskiemu w ostatniej chwili wybił Baranowski. Piłkarze Gryfa jeszcze tylko raz w pierwszej połowie poważnie zagrozili bramce Chemika. Po rzucie rożnym w 13 min bliski zdobycia bramki był Pruszczyk. Pierwszą groźną akcję policzanie przeprowadzili w 14 minucie. Prawą stroną na rajd zdecydował się Jakubiak dośrodkował wprost na głowę Grabarczyka. Niestety strzał napastnika Chemika okazał się zbyt słaby. Chwilę po tej akcji żółtozieloni powinni objąć prowadzenie. Kapitalne zagranie Jóźwiaka do Grabarczyka i w sytuacji sam na sam piłkarz Chemika sprytnym strzałem trafił w słupek. Pięć minut później policzanie wreszcie pokonali bramkarza Gryfa. Dośrodkowanie Jóźwiaka z prawej strony wykorzystał Sajewicz. W 29 minucie spotkania Chemik Police prowadził już 2:0. Piłkę w środku pola piłkarzowi Gryfa odebrał Sajewicz, prostopadłym podaniem uruchomił Grabarczyka, a ten „huknął” z 10 metra. Piłka jeszcze po rękach bramkarza Gryfa wpadła do bramki. Druga połowa meczu to ciągłe ataki gospodarzy. Mimo sporej przewagi Gryfa w tej części spotkania nie zagrozili oni poważnie bramce Policzan. Ich ataki były nieporadne i przeważnie rozbijała je pewnie grająca defensywa żółto-zielonych. Jedyną groźna sytuację Gryf miał w 74 minucie. Po rzucie wolnym strzał z główki Dworackiego minimalnie minął słupek polickiej bramki. Policzanie mogli dobić przeciwnika po kontrze w 90 minucie spotkania. Niestety zabrakło ostatniego podania. Mariusz Szmit (trener Chemika): Na pewno cieszymy się z 3 punktów, ponieważ Słupsk to ciężki teren. Pół roku temu przegraliśmy z kretesem 3:0. Dzisiaj się ustawiliśmy trochę inaczej pod Gryfa. Nie wyszliśmy na hurra wysokim pressingiem. Ustawiliśmy się na średni pressing. Piłkarze zrealizowali taktykę w 100%. Aczkolwiek druga połowa w naszym wykonaniu była słaba. Chyba działał na nich ten wynik 2:0 i podświadomie myśleli, że jest już koniec meczu. Na szczęście wytrzymaliśmy presje i zdobyliśmy 3 punkty. Punkty cieszą tym bardziej, że zdobyte z drużyną, która ma aspiracje. Grzegorz Wódkiewicz (trener Gryfa): Gratuluję trenerowi Szmitowi wywalczenia 3 puktów. Wszyscy wiemy, że mało drużyn przyjeżdżając na Zieloną wywozi tutaj jakiekolwiek zdobycze punktowe a Chemik zgarnął dzisiaj całą pulę. Nasza gra w obronie w I połowie nie wyglądała tak jak powinna. Absencja naszego podstawowego obrońcy sprawiła, że brakowało tego zgrania. Niestety odbiło się to na naszej grze. Ja dziękuje chłopakom, że mimo niekorzystnego wyniku podjęli walkę w 2 połowie. Jeszcze raz gratuluje trenerowi gości zdobytych 3 punktów.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|