Wygrana w Sownie
W niedzielę, 28 sierpnia Korona Stuchowo w Sownie rozpoczęła swój marsz o powrót do klasy okręgowej. Niebiesko-biali zmierzyli się z Sowianką po 10 latach nieobecności w a-klasie. A może raczej zaczłapała po trzy punkty. W pierwszej połowie ręce sam składały się do braw po akcjach gości, nawet bramka zdobyta przez gospodarzy nie popsuła wtedy humoru trenerowi stuchowian. Bramki w pierwszej połowie zdobyli Marcin Kondras, Wojtek Stogowski, Robert Stangrycki oraz Radka Smeli, z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką zawodnika Sowianki.
W przerwie trener gospodarzy wlał w swoich zawodników ducha walki, co zaowocowało w drugiej połowie. Można o niej rzec jedynie, że się odbyła. Bo gdyby nie szczęście piłkarzy Korony, to mogłoby się skończyć remisem 4:4, ewentualnie wygraną gospodarzy. W drugiej odsłonie spotkania zespół ze Stuchowa wielokrotnie łapany był na pozycji spalonej. Na szczęście mecz się skończył szybciej, niż 90 minut i dodane 4 minuty i można było wracać z trzema punktami do domu. Korona ostatecznie wygrała w Sownie z Sowianką 4:3. W następnej kolejce mecz w Stuchowie z Błękitnymi Trzygłów. Oby w tym meczu nie było takiego horroru, jak w drugiej połowie w Sownie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: bengoro/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|