Powiedzieli po meczu
Dusan Radolsky, trener Termaliki
- Myślę, że udało się nam wejście w obie połowy. Powiem szczerze, że liczyliśmy na to, że tak będzie. Chcieliśmy grać w obu częściach bardzo aktywnie i wytworzyć większą presję na gospodarzach. Myślę, że to nam się udało. Wygraliśmy ten mecz pod względem taktycznym. Marcin Sasal, trener Pogoni - W pierwszej połowie i pierwszej jej części graliśmy wolno i za bardzo nie wiedzieliśmy co mamy zrobić. Po raz kolejny za spokojnie zaczynamy mecz i to jest naszym problemem. Graliśmy pod presją. To jest kwestia tego, co jest w głowach piłkarzy i co zostało napompowane. Natomiast później wszystko się już ułożyło, mieliśmy dobre sytuacje - poprzeczki i w końcówce pierwszej polowy praktycznie zdominowaliśmy przeciwnika. I druga połowa kiedy mieliśmy kontynuować 10 minut pierwszej połowy, a tymczasem Emil Noll popełnia błąd - nastrzela przeciwnika i tracimy bramkę na 0:2.
Później stworzyliśmy sobie tyle sytuacji, że przynajmniej powinniśmy złapać kontakt bramkowy i dać sobie szanse na uratowanie punktu, a nawet wygrania meczu, bo można dziś było strzelić trzy bramki i więcej. Starzeliśmy bramkę - proszę zobaczyć powtórkę - bramka była zdobyta prawidłowo. Rozmawiałem z Donaldem Djousse, który mówił, że piłka odbiła się za nim, a on leżał na linii. To była okazja by dać sobie szansę by odrobić stratę. W końcówce też mieliśmy mnóstwo sytuacji strzeleckich. Takie okazje Roberta Kolendowicza, Adama Frączczaka czy Adriana Budki, że trzeba piłkę do pustek bramki włożyć, a my uderzamy na siłę. Jeśli zaś chodzi o przygotowanie fizyczne, nad którym wszyscy płaczą i pół Polski się śmieje, że jesteśmy za wolni, to proszę zobaczyć w jakim tempie zespół grał do 90 minuty.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|