Udana pogoń Floty
Podopieczni Krzysztofa Pawlaka zdołali uratować cenny remis w wyjazdowym spotkaniu z Ruchem Radzionków. Cidry prowadziły już z Wyspiarzami 2:0, ale świnoujścianie pokazali jakie efekty przynosi walka do ostatniej akcji meczu. Obie drużyny zaprezentowały ofensywny styl gry i należy przyznać, że gdyby piłkarze wykazali się wyższą skutecznością wynik meczu mógł być jeszcze okazalszy. Artur Skowronek i jego piłkarze na pewno czują niedosyt po spotkaniu, jednak trudno się im dziwić, skoro od zwycięstwa dzieliło ich kilka sekund.
Już pierwsza akcja w meczu przyniosła zagrożenie pod bramką gospodarzy. Tomasz Ostalczyk dobrze dograł piłkę w pole karne do Piotra Tomasika, który oddał za lekki strzał, by pokonać Piotra Adamka. W 19 minucie gry po rzucie rożnym dla Floty ładnie główkował defensor Piotr Kieruzel, ale futbolówka minimalnie minęła bramkę Ruchu Radzionków. Po początkowym naporze świnoujścian groźnie zaatakowali gospodarze. Akcja bliźniaków Maków z Piotrem Rockim zakończyła się szczęśliwie dla gości, ponieważ Mateusz Mak nie zdołał dość do podana doświadczonego napastnika Cidrów. W 25 minucie znów przypomniał o sobie Mateusz Mak, kiedy po uderzeniu z rzutu wolnego zmusił do interwencji golkipera Floty. Po chwili Ruch powinien prowadzić 1:0. Najpierw po strzale Piotra Rockiego zmierzającą do bramki piłkę zdołał wybić tuż przed linią bramkową Piotr Kieruzel, a dobitka Mateusza Maka wylądowała tylko na bocznej siatce. Wyspiarzy z letargu wyrwał mocny strzałem z rzutu wolnego Piotr Tomasik, ale skutecznie interweniował Piotr Adamek. Jako kolejny swoich sił spróbował Marek Niewiada, jego uderzenie z szesnastego metra trafiło prosto w bramkarza Ruchu. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 37 minucie meczu. Piotr Kieruzel sfaulował w polu karnym Mateusza Maka i sędzia wskazał na jedenasty metr. Z wapna nie pomylił się Piotr Rocki i Cidry cieszyły się z pierwszego gola. W końcówce pierwszej części sytuację sam na sam z bramkarzem Floty zmarnował Michał Mak.
Michał Mak w 50 minucie znów znalazł się w dogodnej okazji do zdobycia gola. Piłka po technicznym strzale zawodnika Ruchu nieznacznie minęła bramkę Wyspiarzy. Świetną okazję dla gości na wyrównanie zepsuł Bartosz Śpiączka, który fatalnie skiksował będąc na dwunastym metrze od bramki. Wystarczyła chwila by zmarnowana sytuacja zemściła się. Michał Mak dopiął swego i silnym strzałem w prawy róg z osiemnastego metra pokonał Pawła Waśkowa. Flota Świnoujście odpowiedziała bardzo szybko. Piotr Tomasik bezpośrednio z rzutu wolnego zaskoczył bramkarza Ruchu Radzionków i gospodarze prowadzili już tylko jednym golem. Po minucie mogło być już 2:2, ale efektowny wolej Rafała Kalinowskiego okazał się minimalnie niecelny. Kontaktowy gol wyraźnie pobudził świnoujścian, który z minuty na minutę się rozkręcali. W 73 minucie Flotę z nadziei na punkt mógł wyleczyć Paweł Giel, który w sytuacji sam na sam zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i ostatecznie stracił futbolówkę. W odpowiedzi z rzutu wolnego tylko w górną część poprzeczki trafił Ferdinand Chi Fon. Kiedy w 89 minucie gry Damian Misan przestrzelił z pięciu metrów wydawało się, że gospodarzom sobotniego meczu już nic złego się nie wydarzy. Jak się okazało nic bardziej mylnego. W 93 minucie gry Piotr Tomasik wrzucił piłkę na głowę Radosława Jasińskiego, który uratował drużynie z wyspy Uznam jeden punkt.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|