Licznie zgromadzona publiczność obejrzała bardzo ciekawe spotkanie, które zakończyło się zwycięstwem Politechniki Koszalińskiej , która pokonała AZS AWF Gardinia Wrocław 29:21. Sobotni mecz lepiej zaczęły wrocławianki, które po 4 minutach prowadziły 3:0. Dopiero kolejne minuty przyniosły zmianę rezultatu, 12 minuta przyniosła remis 5:5 dzięki dwusetnej bramce w barwach akademiczek, Tatianie Bilenii. Następnie gospodynie wyszły na prowadzenie. Pojedynek ligowy następnie wyrównał się, a bardzo dobrze broniły Solomiya Shyverska oraz Magdalena Słota z AZS AWF.

W 20 minucie podopieczne Marka Karpińskiego nie umiały pokonać Shyverskiej. Miejscowe wykorzystały ten zdobywając pięć bramek z rzędu. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem koszalinianek (14:9). Druga odsłona spotkania wyglądała całkowicie inaczej, podopieczne Waldemara Szafulskiego nie pozwalały przyjezdnym na skuteczne odrabianie strat. W 37 minucie Joanna Dworaczyk zdobyła bramkę dającą ośmiopunktowe prowadzenie. Niestety uśpiło to czujność gospodyń, dzięki czemu wrocławianki zaczęły odrabiać straty. Jednak piłkarki z Dolnego Śląska opadły z sił i ponownie Politechnika zaczęła zwiększać przewagę. Sześcioma bramkami zespół grający w hali przy Fałata 34 prowadził w 50 minucie i wiadome było już powoli, kto zwycięży. Anna Morawiec bardzo dobrze zastąpiła w bramce Solomiye Shyverską. Następnie kolejne trzy bramki z rzędu dla akademiczek z Koszalina i w 55 minucie rezultat wynosił 28:19. Warto dodać, że w sobotę w ekstraklasie w zespole podopiecznych Szafulskiego zadebiutowała Adrianna Nowicka, która chwilę po wejściu zdobył bramkę. Rzut karny wykonany przez Lidię Żakowską ustalił wynik na 29:21.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/sportowefakty.pl