Rozmowa z Grzegorzem Gościńskim
Nie ukrywał swojego zadowolenia po niedzielnym spotkaniu trener Startu Elbląg Grzegorz Gościński, który w Szczecinie jest bardzo znaną osobistością. Jego zespół gładko ograł SPR Pogoń Baltica Szczecin aż 35:19 i zdobył bardzo cenne dwa punkty. Mimo tego, że teraz trenuje elblążanki to nadal czuje sentyment do Szczecina, pamięta kiedy tu pracował i jak był jeszcze zawodnikiem. Po spotkaniu szkoleniowiec udzielił krótkiego wywiadu.
Jest to dla Pana powrót do Szczecina po wielu latach. Swego czasu prowadził Pan nieistniejący już zespół KS Łącznościowiec Szczecin. Jak Pan traktuje tę podróż na „stare śmieci”? - Ja jako zawodnik zamieszkiwałem przez wiele lat tutaj niedaleko w hotelu. Przeżyłem tutaj właśnie jako zawodnik naprawdę wspaniałe chwile. Później również jako trener zespołu Łącznościowca. Powiem szczerze, że serce pikało inaczej.
Jak Pan ocenia młode dziewczyny ze Szczecina?
- Bardzo fajny, ambitny, młody zespół. Powiem tak, ten zespół płaci pewne frycowe. Uważam, że frycowym są również nerwy. Podejrzewam, że część była zdenerwowana, czy może nadal jest przed tymi meczami ligowymi zdenerwowana i to się może na nich troszeczkę odbijać, a sądzę, że tak jak przy każdym młodym zespole z czasem będzie co raz lepiej, bo one będą nabywały ogrania. Śledzi Pan poczynania i wyniki Pogoni Baltica Szczecin? Sentyment pozostał? - Oczywiście, każdej drużyny, a Szczecin jak awansował, zresztą jak grał jeszcze w pierwszej lidze to też cały czas śledziłem wyniki. Tak sentyment niewątpliwie pozostał. Jaka jest Pana zdaniem szansa by utrzymać Superligę Kobiet dla Szczecina? - Szansa zawsze jest. Na razie nie ma co jeszcze główkować, to jest dopiero siódma kolejka. Jest jeszcze wiele meczów i punktów do zdobycia. Są jeszcze play off-y, czy te górne, czy te dolne, więc jak się tak naprawdę z dwóch rund policzy to można nazbierać tych punktów jeszcze bardzo dużo. Czy chciałbym Pan jeszcze kiedyś prowadzić szczecińską drużynę, gdyby nadarzyła się taka okazja? - Ja biorę każdą opcję pod uwagę, na razie jestem w Elblągu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|