Sprawić niespodziankę w Lubinie
W sobotę, 15 października ciężkie zadanie czeka zespół Politechniki Koszalińskiej, która w Lubinie zmierzą się mistrzyniami Polski, z KGHM Metraco Zagłębiem. W dotychczasowych pojedynkach na Dolnym Śląsku tylko raz udało się tam koszaliniankom zremisować. Podopieczne Waldemara Szafulskiego mają także do wyrównania rachunki za przegrany finał Pucharu Polski. - Zagłębie od lat gra niemal w tym samym składzie i tym samym systemem - powiedział dla Głosu Koszalińskiego Waldemar Szafulski, trener AZS Politechniki.
- Od pewnego czasu podopieczne trenerki Bożeny Karkut nie schodzą poniżej pewnego minimum. Ich atutem jest niewątpliwie gra wysoką obroną. By myśleć o zwycięstwie trzeba znaleźć klucz do oszukania defensywy Zagłębia. Biało-zielone do Lubina jadą niemal w najsilniejszym składzie, niewiadomy jest jedynie występ Sylwii Matuszczyk, mającej uraz mięśni grzbietu. Tym razem na parkiecie zagrają Iwona Szafulska i Sylwia Lisewska, które po kontuzji wracają do gry i optymalnej formy. - Wiemy jak trzeba grać aby wygrać z Zagłębiem - mówi trener akademiczek. - Problem w tym, by nakreślony plan zrealizować w stu procentach - dodaje. Przed sezonem odbył się turniej w Gdyni, w którym to Politechnika pokonała mistrzynie Polski 37:34, powtórzenie tego wyniku będzie niemałym sukcesem.
Początek spotkania w sobotę, 15 października o 19:00
ďż˝rďż˝dďż˝o: gk24.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|