Mecz godny półfinału
Ci kibice, którzy wybrali się na półfinałowy mecz Pucharu Polski na szczeblu okręgu szczecińskiego pomiędzy Błękitnymi II Stargard i Pogonią Barlinek na pewno nie żałowali swojej decyzji. W tym spotkaniu było wszystko co powinien posiadać każdy mecz piłkarski. W zawodach nie brakowało strzałów, parad bramkarzy, goli oraz wspaniałej atmosfery i zabawy na trybunach. Zespół ze Stargardu pod szyldem swoich rezerw wystawił w tym pojedynku pierwszy zespół, jednak piłkarze Błękitnych nie byli w stanie pokonać dobrze grającego teamu z Barlinka. Pogoń zasłużenia wygrała 2:0 (0:0) po bramkach Krzysztofa Sikory w 61min i Bartosza Barandowskiego w 85min i awansowała do finału Pucharu Polski gdzie zmierzy się z Arkonią Szczecin.
Pogoń rozpoczęła mecz z dużym animuszem i w pierwszych dziesięciu minutach czterokrotnie groźnie było pod bramką Błękitnych. Uderzenie Najewskiego z rzutu wolnego i Świtaja obronił Ufnal, zaś strzały Świercza i Barandowskiego minęły bramkę. Gospodarze po kwadransie gry ruszyli do bardziej ofensywnej gry i trzykrotnie Gajda w 17min, 24 i 26min był bliski zdobycia gola. Niebezpiecznie strzelał również Zdunek z narożnika pola karnego, ale rozgrywający bardzo dobre zawody Tomczak nie dał się zaskoczyć. W 33min powinien paść gol dla gości, ale Sikora po minięciu bramkarza z ostrego kąta trafił w boczną siatkę. W 42min zamykający akcje na drugim słupku Kawczyński trafił piłką w interweniującego golkipera z Barlinka. Pierwszą odsłonę pojedynku skończył strzał Piskorza, po którym piłka o centymetry minęła spojenie słupka i poprzeczki bramki Pogoni.
Po przerwie gra nabrała jeszcze więcej rumieńców. W 47min strzał z 18m kapitalną robinsonadą obronił Ufnal. W odpowiedzi Barandowski faulem przerwał akcje, po której piłka trafiła w słupek bramki Pogoni. W 61min Świtaj prostopadłym podaniem wypuści w uliczkę Sikorę, który strzelił celnie obok wybiegającego z bramki golkipera gospodarzy uzyskując prowadzenie. W 66 i 70min Tomczak popisał się znakomitymi interwencjami broniąc strzały zza pola karnego piłkarzy ze Stargardu. W 75min Świataj z ostrego kąta przelobował Ufnala, jednak futbolówka minęła bramkę. Dwie minuty później po strzale z rzutu wolnego Piskorza piłka otarła się o słupek i wyszła poza boisko. W 80min bramkarz Pogoni instynktownie obronił nogą strzał głową Inczewskiego z 5m, chwile później po przeciwnej stronie boiska podobną interwencją popisał się golkiper Błękitnych broniąc 'główkę' Stukonisa. W 85min Barandowski otrzymał znakomite podanie od Świtaja i w sytuacji sam na sam przelobował Ufnala zdobywając drugiego gola dla Pogoni. Rozmiary porażki mógł zmniejszyć Duda, który stanął oko w oko z Tomczakiem, jednak bramkarz Barlinka pokazał klasę broniąc strzał piłkarza ze Stargardu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/ www.pogonbarlinek.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|