Bogavac dał zwycięstwo AZSowi....
W sobotni wieczór w koszalińskiej Hali Gwardia, miejscowy AZS podejmował wicelidera rozgrywek - PGE Turów Zgorzelec. Przed spotkaniem zdecydowanym faworytem był zespół przyjezdnych. Jednak to nie oni schodzili z parkietu, jako zwycięscy. Nasi koszykarze po raz kolejny udowodnili, że lubią takie sytuacje, kiedy to nie oni muszą wygrać, ale mogą.
Początek sobotniego spotkania należał do gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie różnicą sześciu punktów, ale zawodnicy zespołu prowadzonego przez Jacka Winnickiego zdołali jeszcze w tej części gry odrobić pięć punktów i małymi krokami przejmowali inicjatywę.
Kolejne 10 minut należało już do faworyzowanego Turowa, którzy przez pierwsze pięć minut tej odsłony nie pozwolili miejscowym zdobyć chociażby jednego punkty, rzucając przy tym 11 punktów. W 15 minucie gospodarzy do ataku poderwał Serb, Bogavac, dzięki któremu po pierwszych 20 minutach, można było liczyć na końcowy sukces zawodników Mariusza Karola, bowiem wynik był korzystny dla PGE, ale prowadzili zaledwie pięcioma punktami 45:40.
Po zmianie stron, agresywniej w obronie zaczęli grać podopieczni Mariusza Karola. Jednak skończyło się to tym, że szybko AZS uzbierał pięć fauli i do końca kwarty musiał bardzo uważać, aby nie popełniać więcej przewinień. Dobra gra w ataku i skuteczna obrona AZSu pozwoliła rzucić jedenaście punktów z rzędu i wyjście na prowadzenie 51:48. Na 3 minuty przed końcem kwarty AZS utrzymywał jeszcze dwupunktowe prowadzenie. Doskonałą końcówką popisał się Torey Thomas, który w 180 sekund zdobył 6 punktów oraz asystował przy 'trójce' Bartosza Buchno. W ostatniej akcji AZSu Winsome Frezier wykonał akcję 2+1 i przed ostatnią kwartą przegrywali dwoma punktami 64:62. Ostatnie 10 minut zapowiadało niesamowite emocje i rzeczywiście, tak było. Początek jednak tego nie zapowiadał, bowiem goście szybko podwyższyli prowadzenie do jedenastu punktów i kibice gospodarzy tracili wiarę w sukces, całe szczęście tej wiary nie stracili zawodnicy. AZS poderwał Winsone Frezier, ale to nie on, tym razem został bohaterem. Doskonałą końcówką popisał się Bogavac, który w tej odsłonie rzucił 17 punktów! Na minutę przed końcem był remis po 75. Parę sekund później AZS wyszedł na prowadzenie i do końca spotkania zdołał jeszcze podwyższyć prowadzenie do 7 punktów, po czym skończył się mecz... AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 85:78 (26:25, 14:20, 22:19, 23:14) AZS: Bogavac 26 (1), Frazier 20 (2), Milicić 12 (1), Reese 11 (3), Łopatka 7, Reynolds 4, Arabas 3 (1), Śnieg 2. PGE Turów: Thomas 15 (1), Wysocki 11, Zigeranović 10, Tomaszek 9, Kuebler 9 (1), Jackson 8 (1), Brkić 8 (2), Gabiński 5 (1), Bochno 3 (1)
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|