Wymęczony remis
![]() ![]()
Przez kolejne minuty nic ciekawego nie działo się na boisku. Na pierwszy strzał naszego zespołu kibice musieli czekać do 16 minuty spotkania. W 30 minucie mogło być 1:0 dla Gryfa, ale Mariusz Kostur w zamieszaniu w polu karnym nie trafił czysto w piłkę. Cztery minuty później Lech wyszedł na prowadzenie po tym jak Grzegorz Jarmoszewicz popełnił błąd. W dalszej części spotkania gra się wyrównała. Zaczęliśmy tracić wiele piłek, podania były niedokładne, a odbiór w środkowej strefie boiska nie istniał. Lech zachęcony nie zamierzał bronić jedno bramkowego prowadzenia. Groźny strzał oddali z rzutu wolnego oraz mieli okazję po wejściu prawego pomocnika, jednak w tych sytuacjach się obroniliśmy. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie. Od początku drugiej części spotkania piłkarze Stanisława Kuryłły starali się narzucić swoją grę rywalowi i mogło to odnieść skutek, ponieważ mieliśmy dobrą okazję, która jednak została zmarnowana. Lech nie dał się zepchnąć do defensywy i walka na boisku trwała na całego. Obie drużyny miały swoje sytuacje, jednak wynik nie zmieniał się. Dopiero w 83 minucie bramkę dla naszego zespołu zdobył Szymon Włodarek. Śmiało można powiedzieć, iż była to bramka kolejki jak i nie całego sezonu. Do końca spotkania zawodnicy Gryfa szukali drugiej bramki dającej prowadzenie. Niestety wynik nie uległ zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami. Trzeba przyznać, że Gryf zagrał bardzo słaby mecz i remis jest najniższą karą. Brakowało nam rozegrania i odbioru w drugiej linii, skuteczności napastników, a bramki padły po indywidualnych błędach. Goście też bardzo dobrze wyglądali pod względem fizycznym, co pozwoliło im na walkę przez pełne 90 minut w meczu, w którym nie byli faworytem.
�r�d�o: http://gryfkamien.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|