Wypowiedzi, pomeczowe
Tomasz Herkt, trener Zastalu: - To drugie zwycięstwo, które uciekło nam w końcówce. Co zaważyło na porażce? W dużej mierze brak dwóch centrów. Mieliśmy wielki problem z wyeliminowaniem wysokich graczy AZS-u. Cieszę się, że tak długo byliśmy blisko zwycięstwa. Po pięciu faulach Marshalla i Hodge’a w końcówce musieliśmy grać pięcioma zawodnikami pierwszoligowymi. Przyczyną porażki było też zbyt dużo spudłowanych rzutów osobistych. Bardziej zły byłem po porażce 20 punktami w Warszawie. Przegrana w Koszalinie boli mniej.
Marcin Flieger: - Graliśmy fajnie w obronie, wyprowadzaliśmy kontry… Niestety, w czwartej kwarcie nie trafialiśmy ani osobistych, ani ważnych rzutów z gry. Zabrakło doświadczenia.
Mariusz Karol, trener AZS-u: - Jeśli chodzi o wytrzymałość i szybkość, to ustępowaliśmy w tym rywalowi. Dopiero determinacja i wiara w zwycięstwo w końcówce przechyliła szalę. Bo wtedy ze strony Zastalu zabrakło gwoździ w postaci trójek. Nieobecność Hodge’a, który sprawił nam sporo kłopotów, spowodowała, że rywale przestali wierzyć. Dziękuję drużynie i Marcinowi Sroce, który cały tydzień nie trenował, leczył się, był na antybiotykach. Dopingiem i euforią udało się wygrać mecz. Marcin Sroka: - Mam nadzieję, że to ten mecz, po którym się przełamiemy. Cieszymy się, emocje jeszcze z nas nie zeszły.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |