Kolejne derby
Kotwica Kołobrzeg w trzeciej kolejce PLK już w piątek o 18.15 zmierzy się na wyjedzie z Energa Czarnymi Słupsk.
Obie drużyny spotkały się w Hali Gryfia siedmiokrotnie. Tylko raz gospodarze schodzili z boiska w roli pokonanych. Niemoc kołobrzeżan w meczach rozgrywanych w Słupsku trwa już od pięciu lat i jest to jeden z powodów, dla których umotywowani kołobrzeżanie będą chcieli w końcu zwyciężyć. Kolejną normą w tej rywalizacji są emocje do ostatnich minut. Tylko cztery razy (na 14. rozegranych meczów) któryś z zespołów zwyciężył różnicą większą, niż jedenaście punktów. Tak wyrównane spotkania są bardzo atrakcyjne dla kibiców, którzy także między sobą rywalizują, w obu halach prześcigając się w jak najgłośniejszym dopingu. Jest to reguła nr 3 i wiele wskazuje na to, że w piątkowym meczu wszystkie zostaną zachowane.
Faworytem pierwszego spotkania trzeciej kolejki Tauron Basket Ligi są Energa Czarni, którzy aktualny sezon rozpoczęli bardzo dobrze, wyraźnie pokonując we własnej PGE Turów Zgorzelec, a także gromiąc w ubiegłą niedzielę na wyjeździe AZS Koszalin aż 103:75. - Musimy skupić się na zatrzymaniu rozgrywającego słupszczan, co powinno przełożyć się na zatrzymanie kontrataków naszych rywali - powiedział dla portalu plk.pl Łukasz Diduszko, skrzydłowy Kotwicy. - Musimy zagrać na 100 proc. naszych możliwości od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Najważniejsze będzie zatrzymanie szybkich ataków Energi Czarnych, którzy w meczu z AZS udowodnili, że jest to ich najmocniejsza strona - wtóruje mu obrońca kołobrzeskiej drużyny Bartosz Sarzało.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|