Kolejne dwa punty dla Pogoni Handball!
W sobotnie popołudnie po 7 godzinach podróży zawodniczki Pogoni Handball musiały zmierzyć się z zespołem MTS Kwidzyn. Faworytem była drużyna ze Szczecina i to ona kontrolowała w zasadzie cały czas przebieg spotkania, choć nie ustrzegła się przy tym pewnych błędów. Po kwadransie Pogoń prowadziła już 12:6, by w końcówce pierwszej połowy pozwolić rywalkom zbliżyć się na trzy bramki. Wynik do przerwy 22:19 dla szczecinianek. Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęły przyjezdne, powiększając przewagę do czterech bramek. Od 32 do 40 minuty meczu na parkiecie rządził już tylko Kwidzyn, niwelując przewagę zespołu szczecińskiego i doprowadzając do remisu 25:25.
Po czasie wziętym przez Bartosza Jurkiewicza do zdecydowanych ataków przystąpiła Aleksandra Kicińska i Monika Dyszewska, znajdując co chwilę drogę do bramki kwidzynianek. Szczególnie ta pierwsza zasługuje na duże brawa, wracając do gry po ciężkiej kontuzji rzuciła 8 bramek. W ostatnich sekundach meczu strzałem a'la Arboleda popisała się Sylwia Piontke, piłka najpierw odbija się od słupka trafia w głowę bramkarki i wpada do bramki. Mecz kończy się wynikiem 37:32 dla Pogoni Handball! Piętą Achillesową szczecińskiej drużyny po raz kolejny jest wykonywanie rzutów karnych. Na trzy rzuty, nie trafiły ani razu! W tym elemencie muszą się dziewczyny zdecydowanie poprawić.
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: ktr111 |
|