Kryzys Piasta , trener podaje się do dymisji
W sobotnie popołudnie o godzinie 14 na Stadionie Miejskim w Chociwlu odbył się pojedynek w ramach 10 kolejki IV ligi pomiędzy miejscowym Piastem a zespołem Astry Ustronie Morskie.
Równo z gwizdkiem rozpoczynającym spotkanie, na stadionie rozległ się głośny doping oraz wspaniała oprawa przygotowana przez fanów Chociwelskiego zespołu. Piast rozpoczął z wielkim animuszem, od razu atakując bramkę gości i w 7 minucie Kiernicki minimalnie strzelił obok bramki strzegącej przez bramkarza gości.W 17 minucie pierwszy wypad pod bramkę zanotowali zawodnicy gości w wyniku czego uzyskali rzut wolny z boku pola karnego Piasta. I to co nie możliwe po dośrodkowaniu, zawodnik gości wyskoczył niepilnowany do główki i trącił z 5 metra ją prosto do siatki.Warto odnotować iż był to 1 strzał na bramkę gości w tym spotkaniu. Winą obarczyć można bramkarza Piasta który w tej sytuacji zachował się biernie.
Zawodnicy Piasta próbując pozbierać się po tym ciosie, starali się szybko odrobić straty jednak goście nie pozwalali na wiele chociwelskim piłkarzom. W 35 minucie spotkania zawodnicy astry uzyskali kolejny rzut wolny z boku pola karnego Piasta i co nie możliwe stało się faktem, świetne dośrodkowanie, przebitka i kolejny strzał głową i mamy 2-0 dla Astry. 2 strzały na bramkę 2 gole, skuteczność 100% do pozazdroszczenia. W 40 minucie kolejny stały fragment dla Astry, kibice zamarli gdyż jak się zorientował stałe fragmenty w wykonaniu Astry były zabójcze, i o mało nie zakończyło się bramką , zawodnik Astry bezpośrednio strzela z rzutu rożnego piłka po palcach bramkarza ociera się o poprzeczkę i wypada za bramkę (warto dodać iż bramkarz Piasta w tym sezonie stracił już jedną bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego w meczu z Gryfem Kamień Pomorski). Do końca pierwszej połowy nic ciekawego nie można było odnotować.
II Połowa - Trener Rynkiewicz dokonał 2 zmian, zawodnicy Piasta zaczęli grać jeszcze bardziej ofensywnie , co wiązało się z szansą na wyjście z kontrą zawodnikom gości, co im bardzo odpowiadało , i to w drugiej połowie Piast miał dwie sytuacje godne odnotowania, jedna z nich to dośrodkowanie z rzutu wolnego, po którym w znakomitej sytuacji znalazł się Więcek jednak uderzył głową z metra od bramki wprost w bramkarza gości.Kolejna sytuacja to strzał Kiernickiego głową z 9 metrów w środek bramki, strzał lekki i łatwy do obrony dla bramkarza gości, Piast zaryzykował i na ostatni 15 minut przeszedł z ustawienia 4-4-2 na 3-4-3 i goście to wykorzystali, po odbiorze piłki w środkowej strefie boiska zawodnik gości zwiódł 3 piłkarzy Piasta i wyszedł sam na sam z Ganem w ostatniej chwili wślizgiem akcje chciał uratować Lisowski , który jednak tak niefortunnie wybił piłkę , która znalazła się pod nogami zawodnika gości, a ten spokojnie ulokował piłkę z 15 metrów obok Gana w bramce. Mecz nie stał na wysokim poziomie , zawodnicy Astry pokazali co w piłce nożnej stanowią świetnie wykonane stałe fragmenty gry i to na dodatku przydatne w meczach wyjazdowych, lecz nie można stwierdzić że wynik nie był zasłużony , gdyż z przebiegu meczu Piast niczym specjalnie nie zaskoczył, a Astra stopniowo zadawała ciosy gospodarzom, aż w końcu ich znokautowała. Tuż po meczu do dymisji podał się trener Piasta pan Mateusz Rynkiewicz , dla którego to był 1 krok w trenerskiej przygodzie, szkoda że nie udany, jednak bardzo dziękujemy trenerowi za pracę jaką wykonywał w naszym zespole przez 4 miesiące . Zarząd Piasta musi teraz znaleźć trenera który podniesie zespół z kryzysu który trwa od 6 spotkań i poprowadzi zespół 16 października w wyjazdowym spotkaniu z Hutnikiem Szczecin.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: orl555 |
|