Twierdza Szczecin nie zdobyta
Piłkarki Pogoni Szczecin Women w meczu Ekstraligi Kobiet pokonały Mitech Żywiec 3:2 i tym samym zakończyły występy na własnym boisku tej jesieni. Szczecinianki, będące beniaminkiem w tej klasie rozgrywkowej spisują się bardzo dobrze, a dwie stracone bramki we wczorajszym spotkaniu były pierwszymi, jakie udało się strzelić ich rywalkom w Szczecinie. - Bardzo się cieszymy, że ta nasza twierdza pozostała nie zdobyta. Mamy nadzieję, że wiosną będziemy kontynuowały tą dobrą passę. - zgodnie powtarzały gospodynie po meczu. Za tydzień dziewczęta rozegrają we Wrocławiu zaległe spotkanie z czwartym w tabeli AZS-em. Jedno jest jednak pewne, że nawet jeśli granatowo - bordowe przegrają tę potyczkę to przerwę zimową spędzą na trzecim miejscu.
Mecz rozpoczął się pomyślnie dla przyjezdnych. Już w ósmej minucie wynik otworzyła Halina Półtorak i gospodynie musiały odrabiać straty. Siedem minut później szczecinianki wyrównały. W pole karne dośrodkowała Patrycja Balcerzak, niefortunnie interweniuje jedna z rywalek, do bezpańskiej piłki dopada Jolanta Siwińska i pakuje ją do siatki. W 23 minucie, po jednym ze starć boisko musiała opuścić kontuzjowana Anita Piotrowska. - Mam nadzieję, że uraz okaże się mniej groźny niż przypuszczamy i szybko będę mogła wrócić do treningów. - powiedziała piłkarka. Dziesięć minut później szczecinianki objęły prowadzenie. Podyktowany po faulu na Monice Kaźmierczak rzut karny na gola zamieniła Siwińska.
Po zmianie stron mecz jeszcze bardziej się zaostrzył i co chwile przerywany był faulami. Pani sędzina wyraźnie nie panowała nad tym co działo się na boisku, a tzw. 'łacina podwórkowa' zdominowała dialog na murawie. W 65 minucie kolejnego gola zdobyły szczecinianki. Ładnie urwała się Patrycja Balcerzak i naciskana przez jedną z obrończyń skierowała futbolówkę do bramki. Piłkarki z Żywca jednak nie odpuściły i coraz częściej zapuszczały się pod bramkę gospodyń, by na 13 minut przed końcem zdobyć drugiego gola. Parę minut później czerwoną kartką ukarana została zawodniczka gości. W ostatniej fazie spotkania przed szansą zdobycia kolejnego gola stanęła Balcerzak, ale nie udało się jej trafić do pustej bramki. Swoją szansę miały też piłkarki Mitechu, ale zaporą nie do przejścia okazała się w tym wypadku Szymańska, która w fenomenalny sposób uratowała zwycięstwo dla swojego zespołu. Pogoń Women - Mitech Żywiec 3:2(2:1) 0:1 - 8' - Półtorak 1:1 - 15' - Siwińska 2:1 - 33' - Siwińska (k) 3:1 - 65' - Balcerzak 3:2 - 77' - Wnuk Pogoń: Szymańska - Legęć, Pałaszewska, Bernatowska (90' Żyła), Szybińska, Kasperska, Barlewicz, Kaźmierczak, Siwińska, A. Piotrowska (23' Silkowska)(69' Ładniak), Balcerzak (89' J. Piotrowska) Mitech: Rżany, Zasada, Herman, Łopatka, Golec, Wnuk, Łąckiewicz, Sęga (60' Węglarz), Chrzanowska, Drożdzik (72' Cholewka), Półtorak
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|