Już w piątek o godzinie 17 na boisku nr 2 przy ulicy Twardowskiego meczem Pogoni Szczecin Women z Unią Racibórz zostaną zainaugurowane rozgrywki Ekstraligi kobiet.

Dla podopiecznych trenera Mariusza Misiury będzie to czwarty mecz z Mistrzem Polski i zdobywcą Pucharu Polski w przeciągu miesiąca. W ostatnim spotkaniu w Finale Pucharu Polski szczecinianki przegrały z Unią Racibórz 1:7. W drużynie zabrakło wówczas Joanny Pałaszewskiej i Anity Piotrowskiej. W piątkowy wieczór wszystkie dziewczyny mają już być zdolne do gry.

- My między sobą dużo rozmawiamy o tym, co było źle i staramy się wyciągnąć wnioski. Każdy mecz jest inny, dlatego też będziemy walczyć - zapowiada lewy obrońca, Aneta Legęć.

Na zdjęciu inna piłkarka Pogoni Szczecin Women, napastnik, Patrycja Salwa, w koszulce z okazji wywalczenia awansu do Ekstraligi Kobiet.

A o tym, że mogą powalczyć, niech świadczy lipcowe zwycięstwo Dumy Pomorza nad raciborzankami 3:2, po bramce Katarzyny Barlewicz i dwóch Emilii Zdunek. Nie ulega jednak wątpliwości, że każdy inny wynik niż zwycięstwo faworyta ligi, tym bardziej z beniaminkiem, będzie dla nas miłą niespodzianką.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne