Redze strzelać nie kazano!
W spotkaniu 9 kolejki III ligi Bałtyckiej Rega uległa Energetykowi Gryfino 1:0. Zwycięskiego gola dla podopiecznych Andrzeja Miązka zdobył Łukasz Deptuła w 63 minucie.
Od kilku spotkań Rega nie potrafią zdobyć bramki. Tak było i dziś. W pierwszej połowie trzebiatowianie mieli 3 dogodne sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystano. Zemściło się to w drugiej połowie kiedy padł jedyny gol w tym spotkaniu.
Już w 4 minucie wynik meczu mógł otworzyć Wawreńczuk. Wyszedł on sam na sam z Horodyskim i oddał strzał zza pola karnego, ale niecelny. Trzebiatowianie dużo razy zostali złapani na pozycji spalonej. W 25 minucie Jarmoszewicz przepychał się z jednym z zawodników Energii i arbiter główny odgwizdał faul. Pierw wskazał na rzut karny, ale szybko naprawił swój błąd i podyktował rzut wolny tuż za linią pola bramkowego. Pomysłowo rozegrano stały fragment gry, ale szybko zorientowali się podopieczni Marka Minkwitza i wybili piłkę daleko od bramki Prokosy.
Kilka minut później drugą sytuację bramkową miała Rega. Idealne podanie Nagórskiego pomiędzy obrońców do wychodzącego sam na sam Kosakiewicz. Ten bardzo szybko zmierzał w obręb pola bramkowego i uderzył, ale wysoko nad poprzeczką. W 39 minucie na 25 metrze został faulowany Łukasz Polak, futbolówkę mocno uderzył Hernacki, ale golkiper gospodarzy wybił piłkę na aut. Dwie minuty z autu piłkę wrzucał Kosakiewicz, a ta dość niespodziewanie trafia do Polaka, a ten nieczysto trafił w futbolówkę i ta poleciała daleko od bramki Energetyka. W 44 minucie znów Piotr Hernacki próbował swoich możliwości, Rega miała rzut wolny na około 20 metrze i mocno uderzył 'Siwy', ale futbolówka nie trafiła w światło bramki. Jeszcze w końcówce pierwszej odsłony spotkania trzecią dogodną sytuacje na strzelenie gola miała Rega. Dobra akcja Nagórskiego, który zagrał piłkę pomiędzy dwóch obrońców do Polaka, a ten na wślizgu trafił tylko w słupek. Drugą połowę źle mogła zacząć Rega. Podanie Lewandowskiego do Prokosy i temu drugiemu piłka odbiła się od nogi i trafiła wprost do zawodnika gospodarzy, ale szybko naprawił błąd nasz bramkarz. W 54 minucie Łukasz Deptuła próbował zaskoczyć Mateusza Prokosę strzałem zza pola karnego, ale futbolówka poleciała daleko od bramki. W 61 minucie kontuzji doznał lewy obrońca trzebiatowian, Kamil Kordowski, który ucierpiał w starciu z jednym z zawodników Energii. Chwilę potem było już 1:0. Deptuła okiwał 3 zawodników z prawej strony boiska i oddał strzał z ostrego kąta, a piłka dość nieszczęśliwie wpadła pomiędzy słupkiem, a Prokosą. Trzebiatowianie dużo atakowali na bramkę Horodyskiego, ale akcje naszych zawodników zatrzymywały się na obrońcach lub na golkiperze gospodarzy. W 70 minucie rzut wolny miał Energetyk, futbolówkę ustawił Deptuła i mocno podkręcił piłką, a ta trafiła w poprzeczkę. Chwilę potem znów Łukasz Deptuła uderzył z rzutu wolnego, ale tym razem niecelnie. Jeszcze w końcówce meczu akcję mieli trzebiatowianie, ale piłka po ich dośrodkowaniach znalazła się w rękawicach kapitana gospodarzy. Energetyk Gryfino - Rega Trzebiatów 1:0 (0:0) 1:0 Deptuła Łukasz 63 minuta Żółte kartki: Rega: Lewandowski, Jarmoszewicz, Energetyk: Jasiak H, Marzantowicz, Kostrubiec. Rega: Prokosa, Kordowski(65.Szustek), Jarmoszewicz, Lewandowski, Hernacki, Kosakiewicz, Jarecki, Więcek, Polak(56.Wilejto), Wawreńczuk(56.Erlich), Nagórski. Energetyk: Horodyski, Marzantowicz, Łazarz, Kostrubiec, Benkovich(45.Deptuła, 82.Grąbczewski., Łapiński, Jasiak H(45.Jasiak Ł), Pawłowski(80.Wierzbicki), Cupryn, Łapiński, Kutasiewicz.
�r�d�o: tksrega.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|