W meczu inaugurującym Kaszubia Kościerzyna zremisowała w Redzie z beniaminkiem III ligi Orlętami 2-2(1-1). Bramki zdobywali: dla gospodarzy R. Styn w 37 min. i  M. Królik w 64 min. spotkania, dla biało-bordowych Tomek Grzywacz w 27 i 90 min. tego meczu.
Obydwie drużyny przystąpiły do zawodów z wielkimi nadziejami. Orlęta - pod wodzą dobrze znanego w Kościerzynie Mieczysława Gierszewskiego - z przekonaniem, że awans do III ligi nie był przypadkiem, a Kaszubia z wiarą, że walka o zwycięstwo w każdym meczu nie jest jej obca.

Pierwsze 25 min. meczu to przewaga Kaszubi. Raz po raz biało-bordowi stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, które jednak nie przynosiły efektu bramkowego. Nieliczne kontry gospodarzy kończyły się dobrymi interwencjami naszych obrońców bądź Rafała Literskiego. Od 25 min. meczu gra stała się już bardziej wyrównana, a prostopadłe zagrania Orląt zaczęły sprawiać zawodnikom Kaszubii niemałe kłopoty i wprowadziły w grę 'niedźwiedzi' niepotrzebną nerwowość. Mimo to, w 27 min. meczu, po tzw. krótkim rogu Kaszubia zdobyła bramkę. Tomek Grzywacz zagrywa do Dawida Klawikowskiego, ten oddaje mu piłkę, a popularny 'Zico' fantastycznym strzałem zza pola karnego umieszcza ją w siatce gospodarzy. Kaszubia cieszy się jednak tylko 10 min. bowiem w 37 min. meczu, również po stałym fragmencie gry Orlęta doprowadzają do remisu, po strzale R. Styna. Do przerwy utrzymuje się wynik remisowy.

Druga połowa to gra Kaszubi i wyczekiwanie na kontratak zawodników z Redy. Po jednym z nich, 20 m przed polem karnym sfaulowany zostaje zawodnik Orląt. Do piłki podchodzi M. Królik i strzałem w prawy narożnik podwyższa rezultat meczu na 2-1 dla gospodarzy. Przebieg spotkania jest niezmienny, biało-bordowi 'grają' a beniaminek czyha na błędy, gra toczy się po dyktando Kaszubi, jednak mur Orląt jest nie do przebicia. Ale do czasu. Jest 90 min. meczu, sędzia dolicza do regulaminowego czasu gry 3 min. , trzy minuty nadziei zarówno dla gospodarzy jak i Kaszubi. Spełnia ją - najlepszy piłkarz tego meczu - Tomek Grzywacz, zdobywając już w doliczonym czasie gry wyrównującą bramkę, bramkę nadziei, bramkę na wagę 1pkt.

Jak ocenić ten mecz? Mankamenty były we wszystkich formacjach, w tym skuteczność strzelecka, nerwowość, brak tzw. ostatniego podania, ale co należy podkreślić i docenić, była walka i zaangażowanie do ostatniego gwizdka sędziego, a to dobrze wróży na przyszłość.


A już za 4 dni, 21 sierpnia 2010 r. czyli w najbliższą sobotę zainaugurujemy sezon w Kościerzynie, meczem z Gryfem-Orlex Wejherowo, zatem o godz. 16.00 widzimy się na stadionie.

�r�d�o: http://kaszubia-koscierzyna.futbolowo.pl/kaszubia-koscierzyna/