Pogoń szósta
![]()
Sobotnie spotkanie poprzedziła minuta ciszy, ku pamięci Adama Ledwonia byłego reprezentanta Polski i gracza Gieksy. W pierwszych minutach kibice mogli narzekać na brak ciekawych sytuacji, jedynie warto odnotować ostry faul Łuszkiewicza, który zakończył udział w meczu Cholerzyńskiego. Nowy zawodnik Pogoni kontynuował nie najlepszą grę w 17 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Dziedzica interweniował tak nieporadnie, że pokonał własnego bramkarza. W 28 minucie drugą bramkę dla GKS-u chciał zdobył strzałem z dystansu Chwalibogowski, ale Janukiewicz zanotował pewną interwencję. Szczecinianie wyrównali jeszcze przed przerwą. Akahoshi wrzucił piłkę na głowę Frączczaka, który pewnie pokonał Gorczycę.
Na początku drugiej części meczu, gospodarze chcieli pokonać Janukiewicza strzałami z dystansu. Najpierw potężnie i niecelnie uderzył Karwan, a następnie Chwalibogowski, którego strzał z trudem sparował bramkarz Pogoni. Portowcy ocknęli się po godzinie gry. Sygnał do ataku dał Kolendowicz, który wychodził do sytuacji sam na sam, ale zdążył go wyprowadzić z równowagi Szala, a piłkę wybił Gorczyca. W 63 minucie powinno być 2:1, jednak Akahoshi nie trafił do pustej bramki. Po pięciu minutach skuteczniejszy okazał się Radler, który głową ulokował piłkę w bramce Gieksy. Szybko wyrównać mógł Sadowski, który w sytuacji sam na sam fatalnie chybił. Ten sam piłkarz mógł uratować GKS-owi punkt w ostatnich sekundach meczu, ale znów zmarnował sytuację jeden na jednego z Janukiewiczem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|