Pogoń znów remisuje
Czwarty z rzędu remis zanotowali piłkarze szczecińskiej Pogoni. Podopieczni Artura Płatka mimo przewagi w całym spotkaniu nie potrafili odnieść zwycięstwa. Szyki pokrzyżowała im niesłusznie uznana przez sędziego Michała Zająca bramka dla Sandecji. Jak pokazały telewizyjne powtórki futbolówka wcale nie przekroczyła linii bramkowej. Kontrowersji nie brakowało. Dwie minuty po zaliczeniu wyrównującego gola z boiska wyleciał jego autor Dariusz Gawęcki, który ujrzał drugi żółty a w efekcie czerwony kartonik.
Mecz poprzedziła minuta ciszy w intencji zmarłego 31 marca 2006 roku Floriana Krygiera, założyciela Pogoni Szczecin.
Portowcy rozpoczęli dobrze, raz po raz atakując na bramkę rywala. W 8 minucie ładna akcja Wólkiewicza, który dośrodkowuje do Petasza, strzał tego ostatniego jest jednak zbyt lekki by w jakikolwiek sposób zagrozić bramce rywala. Dziesięć minut później na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Dymkowski, ale futbolówka poszybowała wysoko ponad poprzeczką. W międzyczasie na płocie dużej trybuny pojawia się doskonale znana szczecińskim kibicom flaga Szacunek, dedykowana Mariuszowi Kurasowi. Dopiero w 32 minucie Sandecja oddaje pierwszy strzał na bramkę strzeżoną przez Bartosza Fabiniaka. Po rzucie rożny bitym przez Brovicanina, do piłki dopada Ján Frohlich, strzela głową, ale tuż obok bramki. W 37 minucie Portowcy byli bliscy pokonania golkipera gości, ale Marcinowi Dymkowskiemu przeszkodziła w tym poprzeczka. Chwilę później w sytuacji sam na sam, po błędzie defensywy, która czekała aż sędzia odgwiżdże spalonego, znalazł się Marcin Chmiest, ale kapitalna interwencja Fabiniaka uchroniła Pogoń od straty gola. Po przerwie inicjatywę na chwilę przejęli goście. W 51 minucie dośrodkowanie Borovićanina, strzela głową Chmiest, ale niecelnie. Już kilka chwil później zaskoczyć bramkarza Sandecji próbowali jednak Klatt i Wólkiewicz, obaj bez powodzenia. W 57 minucie szczecinianie w końcu dopięli swego. Łukasz Matuszczyk dośrodkowuje w pole karne, Frączczak świetnie się odnajduje i piłka tuż przy słupku wpada do siatki. Goście nie zamierzali jednak skapitulować, w 62 minucie w natarciu duet Borovićanin - Gawęcki, ale strzał tego drugiego nie jest w stanie zaskoczyć Fabiniaka. W 76 minucie wpada (i nie wpada) bramka dla gości. Strzał Gawęckiego wybija Fabiniak, futbolówka odbija się od słupka, 'tańczy' tuż przed linią bramkową, Klatt wybija ją na poprzeczkę, futbolówka wraca w pole karne... Arbiter uznaje gola... Bramka nie powinna być uznana, potwierdzają spekulacje telewizyjne powtórki. Chwilę później arbiter za drugą żółtą kartkę wyrzuca z boiska strzelca wyrównującego gola. Gawęcki protestuje, ale decyzja jest nieodwołalna. W 83 minucie zakotłowało się pod bramką gości. Lebedyński ładnie odegrał piłkę piętką do tyłu, ale Majkowski nieczysto trafił w piłkę i nie wynikło z tego żadne zagrożenie. Minutę później piłka wpadła do bramki Pogoni, ale wcześniej sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Pogoń w czwartym wiosennym meczu, przy czym trzecim na własnym stadionie odnotowała czwarty remis. Sytuacja portowej jedenastki robi się coraz bardziej nieciekawa. Podopieczni Artura Płatka zajmują czternastą pozycję, mając nad 15 KSZO tylko jeden punkt przewagi. Pogoń Szczecin - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:0) 1:0 - 57' - Frączczak 1:1 - 76' - Gawęcki Pogoń: Fabiniak - Rogalski, Hrymowicz, Dymkowski, Matuszczyk - Ława, Zawadzki, Wólkiewicz (69' Lebedyński), Petasz, Frączczak (80' Majkowski) - Klatt (88' Dziuba) Sandecja: Kozioł - Makuch, Frohlich, Zbozień, Woźniak - Kowalczyk (46' Kukol), Berliński (76' Eismann), Gawęcki, Borovicanin (74' Trochim), Chmiest - Aleksander Żółte kartki: Zawadzki, Lebedyński (Pogoń) - Zbozień, Gawęcki (Sandecja) Czerwona kartka: Dariusz Gawęcki (78’ - za drugą żółtą) Sędzia: Michał Zając (Sosnowiec) Widzów: ok. 2500 Bramkę dla Sandecji można obejrzeć tutaj
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|