Pomeczowe wypowiedzi trenerów
Artur Płatek, trener Pogoni Szczecin:
- Gratuluje trenerowi punktu w Szczecinie. ŁKS to zespół bardzo dobry, na co może wskazywać chociażby jego pozycja w tabeli. Przygotowując się do tego meczu widzieliśmy kilka poprzednich spotkań na video, więc wiedzieliśmy, że łodzianie świetnie grają piłką. Chcieliśmy więc swoimi atutami uniemożliwić rywalom rozgrywanie piłki i narzucić im swój styl gry. Na pewno nie do końca nam się to udało, aczkolwiek ŁKS miał tak naprawdę tylko jedną stuprocentową sytuację, którą zamienił na bramkę. Podobnie było z naszej strony, więc uważam remis za bardzo sprawiedliwy wynik.
Przychodząc do Szczecina obiecywałem, że pod moją wodzą Pogoń będzie zespołem walczącym. Myślę, że walką do ostatniej minuty chłopaki udowodnili dzisiaj, że nie mają zamiaru odpuszczać. Należy im się za to pochwała, chociaż dostrzegam też mankamenty w naszej grze. Wśród nowych zawodników widać było dzisiaj ogromne zdenerwowanie, przez co może nie pokazali wszystkich swoich atutów i możliwości. Czeka nas jeszcze bardzo wiele pracy nad aspektami typowo piłkarskimi. Pierwszy mecz, w dodatku z tak silnym rywalem, sprawił, że w nasze poczynania wkradł się paraliż. Zbyt często próbowaliśmy konstruować akcje długimi podaniami. W ostatnich 10-15 minutach udało nam się trochę przyspieszyć, co zaowocowało kilkoma groźnymi akcjami i niezliczonymi stałymi fragmentami. Jeżeli uda nam się w pozostałych meczach grać tak, jak dzisiaj w końcówce, to możemy być groźnym zespołem.
Andrzej Pyrdoł, trener Łódzkiego Klubu Sportowego - Po pierwszym meczu rundy wiosennej naprawdę ciężko coś powiedzieć. Bardzo długo czekaliśmy na tę chwilę i solidnie się przygotowaliśmy. Warunki, które spotkaliśmy dzisiaj w Szczecinie były bardzo dobre i sprzyjały wejściu z rundę. W centralnej Polsce temperatura jest troszkę niższa co spowodowało, że mieliśmy mniejszy kontakt z trawiastą murawą. Było to widać, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy mój zespół dostosowywał się do szczecińskich warunków. W moim odczuciu mecz był niezwykle wyrównany. Dużo dramaturgii dostarczyła nam druga połowa, a szczególnie jej końcówka. Mecz zakończył się remisem, co na pewno nas nie satysfakcjonuje. Strata bramki w doliczonym czasie gry, która pozbawia nas kompletu punktów jest ciężką pigułką do przełknięcia. Jest do dla nas pewna lekcja. Musimy pamiętać, że w piłce gra się od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty, a czasami także w doliczonym czasie gry. Zespół Pogoni jest bardzo groźny i na pewno nie zasługuje na miejsce, które zajmuje w ligowej tabeli. Chciałbym pogratulować trenerowi Płatkowi, bo widać tutaj ogromną pracę i wkład szkoleniowca Pogoni Szczecin.
ďż˝rďż˝dďż˝o: pogonszczecin.info/ Grzegorz Lemański
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|