Kolejny sparing Gryfa
W środowe popołudnie na Stadionie Miejskim w Kamieniu Pomorskim rozegrany został kolejny mecz sparingowy, w którym to piłkarze Gryfa podejmowali zespół Wichra Brojce (klasa okręgowa). Choć gra nie mogła zachwycić i pozostawiała wiele do życzenia spotkanie i tak zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:0.
Pierwsza połowa wczorajszego sparingu tylko momentami mogła się podobać. Od początku spotkania obie ekipy grały bardzo zachowawczo. Jako pierwsi groźnie zaatakowali miejscowi. Jednak strzały na bramkę gości były bardzo niecelne. W końcowych minutach spotkania Wicher Brojce mógł wyjść na prowadzenie. Po strzale napastnika z pustej bramki piłkę nogą wybił Krzysztof Wysocki. Goście w tej części gry zagrożenie pod bramką Ireneusza Benedyczaka stwarzali sobie najczęściej po stałych fragmentach gry.
W drugiej połowie trener Stanisław Kuryłło tradycyjnie już mając do dyspozycji szeroką kadrę dokonał wielu zmian. Z upływem czasu coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Stanisława Kuryłły, którzy próbując gry kombinacyjnej coraz częściej znajdowali się w dobrych sytuacjach. Po jednej z takich akcji Joshua Tamunobarabonye Pepple tuż przy lewym słupku umieścił piłkę w bramce. Chwilę później po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła wprost pod nogi Adriana Kapczyńskiego, który bez namysłu oddał strzał w kierunku bramki, zaś piłka dostała poślizgu i wpadła do bramki tuż obok ofiarnie interweniującego golkipera. Po zdobytej bramce gra zdecydowanie się pogorszyła, a sytuacji podbramkowych z obu stron było jak na lekarstwo. W 70 minucie zespół Wichra po kombinacyjnej akcji zdobył bramkę, która nie została uznana przez arbitra. Ponieważ chwilę wcześniej pomocnik gości, który podał piłkę napastnikowi był na pozycji spalonej. Pięć minut później podopieczni Artura Kurkiewicza stworzyli podobną akcję. Tym razem pomocnik, który był na pozycji spalonej nie ruszył do piłki, natomiast zza jego pleców wyłonił się kolega z zespołu, który przejął futbolówkę i nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem. Ostatecznie po słabym meczu Gryf pokonał Wichra Brojce 2:0. Prawdziwe test-spotkania czekają zespół Gryfa w nadchodzące weekendy, kiedy to w sobotę (31 lipca) o godzinie 11.00 zagrają z III-ligową Regą Trzebiatów oraz w następną sobotę (7 sierpnia) zagrają z Kotwicą Kołobrzeg i dopiero po tych grach będzie można coś więcej powiedzieć o budowanym zespole Gryfa i celach do zrealizowania w nowym sezonie.
relacjďż˝ dodaďż˝: szoowar |