Piąte miejsce Olimpii w Mistrzostwach Polski Juniorek Młodszych
W sobotę o godzinie 18.30 młode olimpijki wybiegły na boisko, aby rozegrać mecz o 5 miejsce. Zespół z Katowic z powodu kontuzji rozpoczął mecz w 10 osobowym składzie. Wydawało się, że olimpijki z przewagą jednej zawodniczki spokojnie poradzą sobie z przeciwnikiem. Rzeczywistość okazała się brutalniejsza. Ślązaczki miały w składzie dwie świetne zawodniczki w formacji pomocy, które prowadziły grę (jedna z nich w ostateczności zdobyła tytuł najlepszej zawodniczki turnieju). Olimpijki nie potrafiły sobie z nimi prowadzić. Jednak mimo dużej przewagi w posiadaniu piłki Katowice miały tylko jedną doskonałą sytuację bramkową w 1 połowie. Po rzucie rożnym z lewej strony boiska zawodniczka z Katowic trafia w słupek.
Olimpijki bardzo mądrze kontratakowały i z takich akcji obejmują prowadzenie. Dobre podanie ze środka pola od Kaźmierczak, Dorawa wychodzi sam na sam i spokojnym strzałem nad bramkarką zdobywa bramkę.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Katowic. I niestety po jednej z akcji pada bramka wyrównująca. Dośrodkowanie z prawej strony boiska, zamieszanie w polu karnym i strzał obok bezradnej Niteckiej. 1-1. Kolejne minuty to walka w środku pola. Niestety w 48 minucie spotkania sędzina dyktuje problematyczny rzut karny dla ślązaczek. Trenerzy po meczu oglądali powtórkę i widać na niej wyraźnie, że sędziny popełniły w tej sytuacji błąd. Zawodniczka Katowic pewnie wykorzystuje rzut karny. Olimpijki jednak nie poddają się. W 54 minucie po rzucie rożnym obrończyni Katowic wybijają piłkę przed pole karne, dobiega do niej niepilnowana Milkowska i pięknym strzałem z 25 metrów uderza nad bezradną bramkarką i mamy 2-2. Do końca meczu wynik się nie zmienia i o wyniku decydują rzuty karne. Jako pierwsze uderzają olimpijki, Cyrulewska i 1-0!!!!Katowice 1-1. następnie Tomczak strzela nad bramką. Ślązaczki wychodzą na prowadzenie 2-1. Kolejny strzał oddaje Kaźmierczak i pewnie pokonuje bramkarkę. Mamy 2-2. Kolejny strzał katowiczanek w dobrym stylu broni Nitecka i nadal mamy remis. Do piłki podchodzi Downarowicz i spokojnym strzałem pokonuje bramkarkę. Kolej na zawodniczki ze Śląska i jest 3-3. Kolejny strzał oddaje Dorawa i wychodzimy na prowadzenie 4-3. W ostatniej kolejce katowiczanka strzela i Magda Nitecka broni! Olimpia wygrywa w serii rzutów karnych! Największy sukces w historii klubu staje się faktem! Zawodniczki w geście radości rzucają się na „Mumina”. W obozie szczecinianek wybucha radość, uśmiech na twarzy miesza się ze łzami szczęścia. Bezpośrednio po pojedynku kąpiel w pobliskim jeziorze i „wodny” taniec radości. Olimpia Szczecin- FC Katowice 2-2 k. 4-3 Bramki: Dorawa, Milkowska Olimpia: Nitecka- Bachman, Tomczak, Witaszek, Downarowicz, Jabłońska, Kaźmierczak, Cyrulewska, Milkowka, Dorawa, Lewczuk oraz Płońska, Chylińska, Szymańska, Peszko, Michalska
�r�d�o: mksolimpia.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|