Po dzisiejszym spotkaniu barażowym o utrzymanie w lidze okręgowej można powiedzieć, że drugi zespół Chemika uczynił duży krok w kierunku utrzymania. Spotkanie w Chojnie z rezerwami Odry zakończyło się pogromem 1:6 (1:2). Ostre strzelanie rozpoczął Kamil Adamczyk, zaś chwilę później drugą bramkę dołożył Petre Gogarowski. Kontaktowego gola zdobył Marek Łągiewczyk. W drugiej połowie rezerwiści z Polic zdominowali przeciwnika i zdobyli cztery bramki. Wynik spotkania kolejno podwyższali Kamil Adamczyk, Patryk Baranowski, Paweł Bednarski i Marcin Właśniewski.

Chemik II: Rusek - Sobczak, Rembisz, Jasiński, Właśniewski, Baranowski, Wojtasiak, Konieczny (57' Oleniszyn), Gogarowski (63' Pacholski), Adamczyk (63' Bednarski), Milewski

Sparta/Odra II: Pociej - Danilewicz, Cysewski, Rajfur (73' Toporek), Kierul, Golak, Miksiewicz (73' Matuszak), Pohorecki (57' Pela), Andrzejewski, Łągiewczyk, Witorzenc (42' Surmacz)

Statystyki (Sparta/Odra II - Chemik II):
Strzały celne: 3 - 8
Strzały niecelne: 5 - 6
Faule: 10 - 12
Żółte kartki: 1 - 1 (Milewski - Rajfur)
Rożne: 4 - 2
Spalone: 5 - 6

Pogoda: przejściowe zachmurzenie, 22 st. C

Widzów: 80

Bramki:
0:1 - 22 minuta - Kamil Adamczyk
0:2 - 25 minuta - Petre Gogarowski
1:2 - 43 minuta - Marek Łągiewczyk
1:3 - 50 minuta - Kamil Adamczyk
1:4 - 58 minuta - Patryk Baranowski
1:5 - 71 minuta - Paweł Bednarski
1:6 - 73 minuta - Marcin Właśniewski

Już od samego początku było widać, że drużyna z Polic przyjechała na pierwszy mecz barażowych po wygraną. Podopieczni trenera Szmita od samego początku rzucili się do ataków. Pierwszy celny strzał należał do Patryka Baranowskiego, który z 30 metrów po koźle skierował piłkę do rąk Tomasza Pocieja. Później po faulu na Kamilu Koniecznym przed polem karnym sędzia Rynkiewicz podyktował rzut wolny. Łukasz Milewski podszedł do piłki i strzelił centymetry obok spojenia. W 13 minucie fantastycznej akcji nie wykorzystał Kamil Adamczyk. Lewą stroną w pole karne wbiegł Piotr Wojtasiak, który wystawił piłkę znajdującemu się na 8 metrze przed bramką Adamczykowi. Akcja w stylu „w który róg chcesz piłkę” zakończyła się jednak strzałem w bramkarza. Chwilę później po wrzutce Milewskiego na dalszym słupku akcję silnym, groźnym strzałem nad bramką zakończył Petre Gogarowski. Odra II zrewanżowała się akcją Remigiusza Miksiewicza, który sam na sam z Piotrem Ruskiem trafił w słupek. Widać akcja gospodarzy podrażniła policzan, bo kilkadziesiąt sekund później Chemik objął prowadzenie. Na strzał w polu karnym zdecydował się Gogarowski, Pociej wypluł piłkę z czego skorzystał Adamczyk. Po minucie było już 2:0. Z prawej strony piłkę dośrodkował Kamil Sobczak, zaś z lewej strony pięknym strzałem z powietrza popisał się Gogarowski. W 38 minucie strzałem z ostrego kąta strzelał Radosław Witorzenc, jednak dobrze interweniował Piotr Rusek. Tuż przed końcem pierwszej odsłony spotkania Marek Łągiewczyk strzałem z lewej strony pola karnego zdobył kontaktowego gola.

Już na początku drugiej połowy zawodnicy Chemika pokazali, że zawodnicy z Chojny (Godkowa?) nie mają co liczyć na korzystny wynik. Po dalekim wykopie Ruska piłki nie sięgnął grający w defensywie Bartosz Danilewicz. Kamil Adamczyk wyskoczył z linii obrony, minął interweniującego Pocieja i skierował piłkę do pustej bramki. W 58 minucie zawodnicy trenowani przez Mariusza Szmita prowadzili już 4:1. Pod końcową linią brzydko sfaulowany został Petre Gogarowski. Do rzutu wolnego podszedł Patryk Baranowski i niespodziewanie zamiast dośrodkowywać skutecznie uderzył w światło bramki.

Kilkanaście minut później demolka rezerw Odry Chojny trwała w najlepsze. Po niedokładnym przerzucie na skrzydło Łukasz Milewski na linii pola karnego zgrał piłkę do Pawła Bednarskiego, zaś Bednarski precyzyjnym podkręconym strzałem zdobył piątą bramkę dla „Żóltozielonych”. Po chwili mówiąc kolokwialnie było już „pozamiatane”, bo Chemik II zdobył szóstego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce Kamila Sobczaka Pociej wypluł strzał przed siebie. Do bezpańskiej piłki ruszył Marcin Właśniewski, który na raty podwyższył wynik spotkania. W 81 minucie Chemik mógł zdobyć siódmą bramkę, ale idealnej akcji nie wykorzystał Łukasz Milewski. Z lewej strony pola karnego podawał Paweł Bednarski, zaś Mileś sam przed pustą bramką trafił w słupek. Tuż przed końcowym gwizdkiem dobrą interwencją nienajlepsze wrażenie z meczu usiłował zatrzeć Pociej, który ładną paradą obronił uderzenie Bednarskiego.

W dzisiejszym spotkaniu przewaga Chemika nie podlegała dyskusji i przy odrobinie szczęścia wynik mógł być o dwie-trzy bramki wyższy. Zanosi się na to, że rewanż będzie tylko formalnością. Niestety w dzisiejszym spotkaniu kontuzje kostki odnieśli Kamil Konieczny i Petre Gogarowski i ich występ w drugim spotkaniu stoi pod znakiem zapytania. Rewanż odbędzie się we wtorek, 29 czerwca na sztucznym boisku przy ul. Piaskowej. Początek meczu o godzinie 17.00.

�r�d�o: www.chemik.police.pl